Hope jest w
rozterce. Skończyła 36 lat, od sześciu lat ma chłopaka, ale na ślub raczej się
nie zanosi. Tymczasem u jej ojca właśnie zdiagnozowano poważną chorobę. Hope
postanawia więc odciąć się od wszystkiego, spędzić tydzień w wakacyjnym domku w
Sunset Beach i zastanowić się nad swoją przyszłością.
Tru, urodzony w Zimbabwe przewodnik safari,
pojawia się w Sunset Beach, by poznać ojca i dowiedzieć się więcej o
młodości matki. Gdy ścieżki dwojga obcych sobie ludzi niespodziewanie
się krzyżują, wybucha pomiędzy
nimi żarliwe uczucie. Wkrótce oboje staną przed trudnym wyborem: oddać się miłości czy spełnić
obowiązek wobec rodziny? Posłuchać
głosu serca czy rozsądku?
Nicholas Sparks - "Z każdym oddechem"
Przeczytałam no i się
zawiodłam. Tak długo czekałam na nową książkę Sparksa z nadzieją, że będzie
lepsza niż poprzednia. A gdy już ją mam i przeczytałam, jestem zawiedziona. Ta
książka może i jest w pewien sposób wzruszająca, nawet ciekawa, ale najgorsze
jest to, że jest ona do bólu przewidywalna.
Byłam przekonana, że tak się potoczą losy bohaterów i w ogóle
się nie pomyliłam.
Wydaje mi się, że autor pisze już wszystkie te książki
"na jedno kopyto". I chociaż próbuje wprowadzić coś nowego, tak jak
tutaj np. safari, to jednak potem wszystko znów wraca na swoje tory i jest
dokładnie tak, jak w poprzednich książkach.
Poza tym...tak dużo rozpoczętych wątków, tak mało
dokończonych i niewyjaśnionych spraw. To jest (był?) mój ulubiony pisarz, ale
już kilka razy zawiodłam się na jego książkach... .
Bardzo podobała mi się ta książka.
OdpowiedzUsuń