Odkąd tylko pamiętam czytałam non stop jedne i te same gatunkowo książki. Początkowo tylko młodzieżówki, potem obyczajowe, romanse, new adult. Miłość, miłość, miłość. Wszędzie miłość. Tylko takie książki występują w mojej biblioteczce i tylko takie czytałam. Kiedyś postanowiłam sobie, że chcę spróbować czegoś nowego. Chciałam kryminału / thrillera. Jakiegoś lekkiego, na początek abym mogła się wdrożyć w nową tematykę. I tak polecono mi "Przez niego zginę" K.A. Tucker. Książka ta polecana była na każdym kroku, a zwłaszcza na Instagramie od dawna mnie prześladowała. Zupełnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Zaryzykowałam. Czy żałuję?
Dwudziestoośmioletnia Maggie Sparkes przyjeżdża do Nowego Jorku, by spakować rzeczy przyjaciółki, która popełniła samobójstwo. Policja zgromadziła mocne dowody. Twierdzą, że Celine połknęła całe opakowanie środków psychotropowych, popiła je wódką i już się nie obudziła. W szkatułce ukrytej w mieszkaniu przyjaciółki Maggie odkrywa jednak coś, co stawia wiele niewygodnych pytań. Musi dowiedzieć się czegoś o tajemniczym mężczyźnie, którego Celine kochała, chociaż miał stać się przyczyną jej zguby.
Szukając informacji, Maggie odkrywa nieznane fakty z prywatnego życia przyjaciółki. Przypadkowo stawia się także na celowniku mordercy, który nie cofnie się przed niczym, by jego zbrodnie nie wyszły na jaw.
Szukając informacji, Maggie odkrywa nieznane fakty z prywatnego życia przyjaciółki. Przypadkowo stawia się także na celowniku mordercy, który nie cofnie się przed niczym, by jego zbrodnie nie wyszły na jaw.
Otrzymałam rewelacyjną historię, czego naprawdę nie spodziewałam się. Nie wierzyłam w to, że taki gatunek może przypaść mi do gustu, a książka naprawdę bardzo mi się podobała i wciągnęła mnie bez reszty.
"Przez niego zginę" to książka o Maggie Sparkes i jej próbie odnalezienia mordercy jej przyjaciółki, Celine. Policja przyjęła za pewniak to, że przyczyną śmierci Celine było samobójstwo poprzez przedawkowanie leków, które kobieta brała na depresję. Maggie jednak nie wierzy w to, aby Celine mogła zrobić coś takiego. Mimo, iż miała problemy, nie byłaby w stanie odebrać sobie życia. Policja jednak nie ma podstaw, aby prowadzić śledztwo, dlatego Maggie wynajmuje prywatnego detektywa, który ma pomóc jej ustalić sprawcę zabójstwa. Podczas śledztwa na jaw wychodzi wiele tajemnic z życia Celine, o których jej przyjaciółka nie miała pojęcia.
W prywatnych rzeczach przyjaciółki, Maggie znajduje zdjęcie szalenie przystojnego, półnagiego mężczyzny z podpisem "Ten mężczyzna był moim zbawieniem. Teraz przez niego zginę." Celine zastanawia się co to może oznaczać, oraz jaką rolę w życiu Celine odegrał mężczyzna ze zdjęcia. Postanawia to sprawdzić. Rozpoczyna się śledztwo, które wyjawia wiele tajemnic z życia zmarłej kobiety.
Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie czytałam tego typu literatury, gdyż sądziłam, że to nie dla mnie. Jednak jednym z moich tegorocznych postanowień jest przeczytanie książki z gatunku, którego nie czytam, dlatego postanowiłam wdrożyć się w kryminały. A że chciałam zacząć od czegoś lekkiego, poleciliście mi "Przez niego zginę" K.A. Tucker. Zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać i czy mi się spodoba. Jednak wszystkie moje obawy odeszły w zapomnienie gdy tylko zabrałam się za lekturę.
Trzeba przyznać, że "Przez niego zginę" to rewelacyjna książka, która porywa czytelnika w swój świat, z którego ciężko jest się wydostać. Razem z bohaterami chcemy odkrywać wszystkie tajemnice, razem z nimi próbujemy znaleźć sprawcę. Mi się to nie udało! Byłam ogromnie zaskoczona tym, kim okazał się być zabójca. Zakończenie totalnie wbiło mnie w fotel i nie mogłam uwierzyć w to, co czytam! Pewnie dlatego, że jestem "zielona" w tego typu książkach, albo autorka faktycznie postarała się o to, aby utrudnić czytelnikowi zadanie.
Polecam tę książkę z całego serca! Zwłaszcza tym osobom, które tak jak ja chciałyby rozpocząć przygodę z nowym gatunkiem, a nie chcą się rzucać na głęboką wodę. Jestem pewna, że będziecie zadowoleni równie mocno jak ja byłam podczas jej czytania! Wspaniale mi się ją czytało i było to genialne oderwanie się od rzeczywistości i tego, co zazwyczaj czytam. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze znaleźć coś podobnego. Jak tylko czytaliście jakieś podobne książki do "Przez niego zginę", polećcie mi w komentarzu!
Trzeba przedrzeć się przez górę śmieci, by znaleźć skarb, ale jeśli coś się trafi, warte jest wysiłku.
Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie czytałam tego typu literatury, gdyż sądziłam, że to nie dla mnie. Jednak jednym z moich tegorocznych postanowień jest przeczytanie książki z gatunku, którego nie czytam, dlatego postanowiłam wdrożyć się w kryminały. A że chciałam zacząć od czegoś lekkiego, poleciliście mi "Przez niego zginę" K.A. Tucker. Zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać i czy mi się spodoba. Jednak wszystkie moje obawy odeszły w zapomnienie gdy tylko zabrałam się za lekturę.
Trzeba przyznać, że "Przez niego zginę" to rewelacyjna książka, która porywa czytelnika w swój świat, z którego ciężko jest się wydostać. Razem z bohaterami chcemy odkrywać wszystkie tajemnice, razem z nimi próbujemy znaleźć sprawcę. Mi się to nie udało! Byłam ogromnie zaskoczona tym, kim okazał się być zabójca. Zakończenie totalnie wbiło mnie w fotel i nie mogłam uwierzyć w to, co czytam! Pewnie dlatego, że jestem "zielona" w tego typu książkach, albo autorka faktycznie postarała się o to, aby utrudnić czytelnikowi zadanie.
Polecam tę książkę z całego serca! Zwłaszcza tym osobom, które tak jak ja chciałyby rozpocząć przygodę z nowym gatunkiem, a nie chcą się rzucać na głęboką wodę. Jestem pewna, że będziecie zadowoleni równie mocno jak ja byłam podczas jej czytania! Wspaniale mi się ją czytało i było to genialne oderwanie się od rzeczywistości i tego, co zazwyczaj czytam. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze znaleźć coś podobnego. Jak tylko czytaliście jakieś podobne książki do "Przez niego zginę", polećcie mi w komentarzu!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Cześć!
Bardzo się cieszę, że tutaj jesteś. Chciałabym, abyś podzielił(a) się swoim zdaniem na temat przeczytanego postu. Będzie mi bardzo miło.