Jak wiecie, lub nie, byłam zachwycona całą serią Ostatnia Spowiedź Niny Reichter, dlatego jak tylko dowiedziałam się, że autorka szykuje nam nową książkę, czekałam na nią z niecierpliwością. Czytałam, że ma to być zupełnie inna książka i byłam jej bardzo ciekawa. Teraz jestem już po lekturze i chciałabym Wam powiedzieć kilka słów na jej temat.
W powieści poznajemy Bethany i Matta.
Ona to matka Faith, w trakcie rozwodu. Jej mąż zdradzał ją i aktualnie spotyka się z jedną ze swoich kochanek. Beth pracuje jako dziennikarka w luksusowym magazynie dla kobiet. Bethany otrzymuje zadanie napisania artykułu na temat trenerów podrywu, których główną specjalnością jest nauka mężczyzn tego, jak zaciągnąć kobiety do łóżka.
On jest psychologiem który pomaga kobietom i doradza im, jak zbudować dobry i szczęśliwy związek, oraz jak nie dać się zmanipulować mężczyznom.
Poznają się w pewnej specyficznej restauracji. Matt postanawia zbliżyć się do kobiety. Aby to zrobić, musi podzielić się z nią swoją wiedzą. Ich relacja staje się coraz bardziej interesująca i intensywna., mimo, iż w życiu Matta jest również druga kobieta, z którą spotykał się jeszcze zanim poznał Beth. Jednak oboje nie są ze sobą do końca szczerzy. Oboje coś ukrywają.
Szczerze mówiąc podczas lektury miałam nieco mieszane uczucia. Zupełnie nie wiedziałam, co o niej myśleć. Początkowo czytamy o perypetiach Beth i jej prawie byłego męża. Nie powiem, historia ta naprawdę mi się podobała. Potem natomiast poznajemy Matta, człowieka, który wkracza w życie Beth. Spotykają się coraz częściej, rozmawiają, spędzają wspólnie czas. Świetnie się czują w swoim towarzystwie. Randki organizowane są w różnych częściach miasta, więc mamy okazję poznawać nowe miejsca razem z bohaterami. Podczas tych randek Beth rozmawia z Mattem o tym, jakich metod używali PUA do wykorzystywania kobiet. Wszystkie te informacje są jej potrzebne do artykułu, który ma napisać.
Wszystko byłoby w jak najlepszym porządku, gdyby nie zbyt długie opisy, które przedstawiają działalność PUA. Oczywiście wiem i rozumiem, że jest to konieczne, aby poznać ich myślenie, ich zasady, ich naturę, jednak dla mnie było tego stanowczo za dużo, za wielkie nagromadzenie informacji. Momentami książka bardzo mnie nużyła i nie mogłam się w nią wciągnąć. Nie zainteresowało mnie środowisko PUA i to, w jaki sposób działali oni na kobiety. Jednak ja z tej książki wyniosłam coś innego.
Niektórzy mogliby powiedzieć, że Matt jest czarnym bohaterem tej powieści przez to, kim był kiedyś. Jednak ja dostrzegłam w nim coś więcej. Wrażliwość, czułość, troskę, wtedy kiedy opowiadał o swojej siostrze Camille. Widać, że bardzo ją kocha i bardzo chciałabym poznać całą ich historię, a zwłaszcza chętnie przeczytałabym o tragedii, jaka ich spotkała i jak to wpłynęło na życie Matta, bo że wpłynęło, nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
To zdecydowanie doroślejsza książka niż OS, gdyż przedstawia perypetie 28latki podczas rozwodu. Wkraczamy w jej otoczenie, spędzamy z nią mnóstwo czasu.
LOVE Line to książka, w której nie brakuje ironicznych dialogów, co zdecydowanie uwielbiam w książkach, zadziornych bohaterów, dzięki którym chce się czytać dalej.
Największym plusem tej powieści jest jednak to, że gdy już myślałam, że nic mnie w tej książce nie zaskoczy, autorka stworzyła takie zakończenie, że lepszego nie mogłabym sobie wymarzyć. Ileż emocji wtedy się nagromadziło we mnie podczas czytania. I mimo, że przeklinałam w myślach na to, co autorka wymyśliła, byłam jej wdzięczna. Dzięki temu książka zyskała "to coś", czego brakowało jej w poprzednich rozdziałach. To właśnie zakończenie sprawiło, że książka naprawdę mi się podoba. Końcówkę czytałam z zapartym tchem i nie mogłam się pogodzić z tym, że to już koniec i na kolejną część trzeba będzie jeszcze sporo poczekać.
LOVE Line to książka specyficzna. Nie nastawiajcie się, że będzie podobna do Ostatniej Spowiedzi. Jest to zupełnie inna powieść. Dojrzalsza, w pewnym sensie ambitniejsza, a na pewno bardziej wymagająca. Jeżeli chcesz poznać interesujących bohaterów, ciekawostki ze świata PUA oraz spędzić miło czas, zapraszam Was do przygody z najnowszą książką Niny Reichter.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Cześć!
Bardzo się cieszę, że tutaj jesteś. Chciałabym, abyś podzielił(a) się swoim zdaniem na temat przeczytanego postu. Będzie mi bardzo miło.