Będąc dzieckiem uwielbiałam wszelkiego rodzaju baśnie i legendy. To właśnie od nich zaczęła się moja przygoda z książkami. Od tamtego czasu minęło dobrych kilka(naście) lat, a ja znów postanowiłam sięgnąć po baśń. Mimo, iż dzieckiem już nie jestem. Jak mi się podobała? Jakie wrażenia? Przeczytajcie!
Piękna i mądra opowieść o Elwice córce kupca szukającej szczęścia i miłości nie zawsze tam, gdzie one są. Dopiero przeżycia związane z poszukiwaniem tytułowej perły sprawiają, że dostrzega je w końcu we własnym sercu i docenia uczucia ludzi, którzy byli jej oddani.
Minęło już sporo czasu, odkąd przeczytałam tę książkę, ale dopiero teraz dzielę się z Wami wrażeniami po lekturze.
Główną bohaterką baśni jest Elwika, córka kupca, która ma wszystko, czego tylko zapragnie. Wszystko, oprócz prawdziwej, szczerej miłości. Bardzo często organizuje wystawne bale, na które zjeżdżają się młodzieńcy z bliższej lub dalszej okolicy. Przyjeżdża również pewien przystojny chłopak, który zawrócił dziewczynie w głowie. Jednak on chce czegoś więcej, niż ładnej dziewczyny. Elwika jest bardzo rozkapryszoną, piękną, młodą dziewczyną, która musi mieć wszystko to, czego tylko zapragnie. Nie raz wysyłała ojca w dalekie podróże po coraz to nowe zachcianki. Ojciec dla swojej córeczki zrobiłby wszystko, dlatego zawsze stawał na wysokości zadania, wybierał się w podróż i przywoził jej to, czego chciała. Tym razem jednak zadanie jest dużo trudniejsze. Dziewczyna zamarzyła sobie perłę, która ma sprawić, że zdobędzie miłość swojego życia. Elwika wierzy, że dzięki niej skradnie serce przystojnego młodzieńca, który pojawia się u niej na przyjęciach. Perła ta jednak nie jest łatwa do odnalezienia. Ojca czeka długa, ciężka i bardzo męcząca podróż. Poza tym, kupiec jest już starszym mężczyzną i nie ma już tyle sił, co wcześniej. Mimo wszystko, chce spełnić marzenie córki. Chce, by ta była szczęśliwa.
Oczywiście jak to w baśniach bywa, dziewczyna dostrzega swój błąd i stara się go naprawić za wszelką cenę. Widzi to, że jej postępowanie było złe, próbuje się zmienić, walczy z krukiem, który namawia ją do złego.
"Baśń o perle" to wspaniała lektura. Przede wszystkim pouczająca, czyli taka, jaka baśń powinna być, z morałem. Przekazuje wartości, które powinny być najważniejsze w naszym życiu. Autorka w książce przekazuje nam, że nie da rady zbudować szczęścia i miłości na nieszczęściu i cierpieniu innych ludzi, że należy dbać o bliskie nam osoby. Jestem pewna, że dzieci, które spotkają się z tą książką również dostrzegą w niej to, co najważniejsze.
Co więcej, książka jest rewelacyjna w odbiorze. Czyta się ją błyskawicznie. Aż żal mi było, jak musiałam przewrócić ostatnią kartkę w książce, gdyż chętnie poczytałabym dalej! Książkę na pewno przekażę mojej młodszej kuzynce i mam nadzieję, że również się jej spodoba i wyniesie z niej jak najwięcej!
Jedyne, co mi się nie podobało w tej książce, to fakt, że nie posiada ona żadnych obrazków, ilustracji, które jeszcze bardziej zachęciłyby młodych czytelników, gdyż jak wiadomo, dzieci lubią kolorowe, barwne książeczki, które oprócz przeczytania czy wysłuchania fabuły, mogą również pooglądać obrazki .
Polecam tę książkę bardzo serdecznie! Zarówno dzieciom, jak i starszym. Myślę, że każdy odnajdzie w niej coś dla siebie. Dorośli również, zwłaszcza, że czasem zapomina się co jest w życiu najważniejsze.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Cześć!
Bardzo się cieszę, że tutaj jesteś. Chciałabym, abyś podzielił(a) się swoim zdaniem na temat przeczytanego postu. Będzie mi bardzo miło.