Proszę, proszę, już marzec! A zatem najwyższy czas na podsumowanie. Nie wiem, jak Wy ale my już czujemy zbliżającą się leniwie wiosnę. Och, Ann dałaby sobie głowę uciąć, że jak wychodzi słońce czuć już wiosenne powietrze. To idealny czas, aby oddać się lekturze. Jednak bądźmy szczerzy - nie ma pory roku, roku, miesiąca, dnia czy godziny, które nie sprzyjałyby czytaniu, albowiem każdy moment jest dobry. Już po sesji, można było się odprężyć, a przecież nic tak nie relaksuje jak dobra książka, tu się z pewnością zgadzamy. Zapraszamy do zapoznania się z naszymi wynikami.
Ann
1. Robert Galbraith - Żniwa zła - 480 stron
2. Erika Johansen - Królowa Tearlingu - 486 stron
3. Arthur Conan Doyle - Studium w szkarłacie - 152 strony
Ilość przeczytanych stron: 1068
Blog w liczbach!
Mnie te liczby wciąż nie zadowalają, jednak cieszy mnie, iż w lutym miałam okazję czytać same dobre książki. Żniwa zła i Królowa Tearlingu mnie zachwyciły, a moją opinię na temat Studium w szkarłacie poznacie wkrótce. Nie liczy się bowiem ilość a jakość, a na nią nie mogę narzekać. Co więcej wracam ponownie do anime, a zatem niewykluczone, że w końcu pojawi się jakaś moja recenzja. Przyznaję, że strasznie się za nimi stęskniłam. Ach, gdyby tak dało się rozciągnąć dobę... ;)
Gosiek
1. Magdalena Kołosowska - "Trawa bardziej zielona" - 312 stron
2. Cherry Brittainy C. - "Kochając Pana Danielsa" - 300 stron
Ilość przeczytanych stron: 612
Luty to kolejny miesiąc z którego wcale nie jestem dumna. Jednak jego pierwsza połowa to sesja i egzaminy, a potem jakoś nie miałam weny do czytania. No cóż. Cieszę się, że chociaż te dwie książki udało mi się przeczytać. W marcu będzie lepiej, zobaczycie!
Facebook: 2869 (+21)
Instagram: 811 (+12)
Liczba wyświetleń bloga: 761 238 (+10 438)
Liczba obserwatorów: 692 (+8)
Liczba komentarzy: 8794 (+142)
Najpopularniejszy post lutego: Victoria Aveyard - Szklany miecz
Najaktywniejszy komentator: Natalia Kapela
za to statystyki nadal na plusie, wiec jest czego gratulować :D Ja w lutym czytalam dosyć duzo bo miałam ferie, ale marzec i kwiecien nie zapowiadają się kolorowo.../Karolina
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników! Nie liczy się ilość, ale jakość :) Ach, i tak bardzo chcę przeczytać "Kochając Pana Danielsa"! A w marcu planuję "Studium w szkarłacie".
OdpowiedzUsuńSuper wyniki dziewczyny!
OdpowiedzUsuńGratuluję bardzo dobrych statystyk ;)
OdpowiedzUsuńpiękne wyniki ;) gratulacje :) tak trzymać wiosna co raz bliżej niech już przybywa!
OdpowiedzUsuńgratuluję i kolejnych lepszych wyników! wiosno przybywaj też nie mogę się już doczekać
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała "Żniwa zła". :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i życzę jeszcze lepszego marca! :)
OdpowiedzUsuńJa też przeczytałam tylko dwie książki, ostatnio u mnie bardzo słabiutko.
OdpowiedzUsuńJa myślę, że to i tak dobre wyniki. W końcu liczy się jakość, a nie ilość :D Dlatego gratuluję i życzę zaczytanego marca ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i życzę powodzenia w marcu! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i życzę, aby te marcowe bardziej Was zadowoliły! :)
OdpowiedzUsuń