Sylwestrowa noc, to zazwyczaj wielkie przygotowania do niezapomnianej nocy, by pożegnać Stary Rok i przywitać Nowy. To nadzieje na to, że Nowy Rok będzie lepszy od poprzedniego - nowe plany i postanowienia. Magda również cieszyła się na tę noc, dopóki coś nie zaburzyło jej spokoju, a bałagan w jej życiu nie wkradł się na długie lata w jej życie...
Magda to młoda studentka, która cieszy się życiem, miłością i zdawałoby się, że wszystko idzie ku dobremu, kiedy nagle w sylwestrową noc nie przepada bez śladu jej starsza siostra Monika. Wszyscy bardzo aktywnie włączają się w poszukiwania, robią wszystko, by ta historia skończyła się pomyślnie, by Monice nie stała się żadna krzywda, jednak nie wszystko idzie po ich myśli. Jakub - mąż Moniki, robi wszystko, by odnaleźć żonę, policja również bardzo angażuje się w tę sprawę, jednak bezskutecznie. Po kobiecie ginie ślad, nikt nic nie wie, a kolejne miesiące coraz bardziej zabijają i tak już nikłą nadzieję na odnalezienie jej żywej.
Magda załamana zaginięciem starszej siostry, nie potrafi znaleźć swojego miejsca w życiu. Popełnia masę błędów, pakuje się w niezdrowe sytuacje, które sprawiają jej ból, a ból to jej jedyny sprzymierzeniec w tej nierównej walce.
Cała rodzina pragnie odnaleźć Monikę, nie widząc jak bardzo wszyscy oddalają się od siebie. Pogrążeni w myślach o zaginionej, nie dostrzegają jak destrukcyjnie to na nich wpływa, a jakiekolwiek nadzieje, szybko zostają ugaszone i rodzina musi godzić się z tym, że być może Monika, już nigdy nie wróci...
Genialna książka, jedna z lepszych, jakie do tej pory czytałam. Czytałam, czytałam i nie mogłam się od niej oderwać, już od samego początku kusiło mnie zajrzeć na koniec, żeby dowiedzieć się jak to się wszystko potoczy, ale powstrzymałam się i nie żałuję.
Wylałam masę łez, zanim skończyłam książkę, ale myślę, że nikt nie byłby tak twardy, by nie kierować się emocjami.
Kiedy nagle znika ktoś bardzo bliski, czujemy strach i pustkę - strach przed tym, że ta osoba może cierpieć i przed tym, że już nigdy jej nie zobaczymy.
Boli fakt, że historie takie jak ta, zdarzają się bardzo często w życiu codziennym i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Mnóstwo ludzi znika bez śladu i nie wiemy, jaki koszmar przeżywają ich rodziny. Ta historia pomaga zmierzyć się z takim bólem i doświadczyć tego, co nie raz przerasta naszą wyobraźnię...
Bardzo gorąco polecam tę książkę, jednocześnie ostrzegając, że trzeba się uzbroić w cierpliwość, by poznać zakończenie - to tak jak rodziny zaginionych, one też muszą czekać, nie raz bardzo długo, by dowiedzieć się, co stało się z ich najbliższymi...
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję:
Nie spodziewałabym się, że książka jest tak dobra po przeczytaniu samego opisu :o Wierzę ci na słowo i dodaję do "Chcę przeczytać" :D
OdpowiedzUsuńocean-slow.blogspot.com
Lubię takie książki trzymające w niepewności, być może dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.apteka-literacka.blogspot.com
Bardzo ciekawa treść :) Chętnie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że książka ci się spodobała, ponieważ niedługo już zaczynam ją czytać. Temat jest bardzo przejmujący
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
kiedys czytalam podobna ksiazke, tez o zaginionej, ale córce i pamietam, ze byla bardzo wzrzuszajaca ;_;/K
OdpowiedzUsuńJuż po przeczytaniu recenzji, zauważyłam jak książka wstrząsa, a co będzie jak w końcu przysiądę przy lekturze. Książka jak najbardziej potrzebna, gdyż są to sprawy, które mogą spotkać każdego. Chociaż wszyscy żyją w przekonaniu - mnie to nie spotka. Więc książka już jest na mojej liście!
OdpowiedzUsuńSkoro to książka genialna to nie mogę odmówić jej przeczytania, chociaż nie przepadam za Sylwestrem - mam same złe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcasz tą recenzją :)
OdpowiedzUsuńSam opis nie zapowiadał tak dobrej książki. Myślę, że niebawem zaopatrzę się w tę książkę :D
OdpowiedzUsuńNo i masz, trzeba tę książkę zdobyć, no nie ma wyjścia! ;)
OdpowiedzUsuńJuż zaczęłam czytać. Coś okropnego tak zniknąć bez śladu, jestem bardzo ciekawa co się stało z Moniką.
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł. Myślę, że mi książka także przypadnie do gustu:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka dzięki twojej opinii jak będzie okazja to po nią sięgnę już dodaje na listę książek do przeczytania ;) Bardzo lubię takie książki, które wciągają i sprawiają, że chcesz poznać jak najszybciej zakończenie historii.
OdpowiedzUsuńPrzez Wasz blog zacznę częściej czytać powieści obyczajowe :P Po Twojej recenzji widać, że książka jest przesiąknięta emocjami i prawdą. Opisuje jak nieszczęście wpływa na rodzinę. Boli i dzieli. Nie wyobrażam sobie nawet jakbym się zachowała, w sytuacji, w której zostali postawieni bohaterowie tej książki... Na samą myśl czuje przerażenie i dojmujący smutek...
OdpowiedzUsuń