Jesień zbliża się do nas wielkimi krokami, a co za tym idzie - dłuższe wieczory, czyli więcej czasu i ochoty na czytanie naszych ukochanych książek. Są takie książki, które są idealne właśnie na tę porę roku i ja dzisiaj pokażę Wam te, które według mnie są idealnymi książkami na jesień, przy których miło spędzicie czas i nie będziecie się nudzić. Post powstał w ramach akcji Jesień z Feerią Young, którą znajdziecie na Facebooku pod tym linkiem. Moim zadaniem było stworzenie listy trzech książek idealnych na jesień. Jednak, jako, że jestem książkoholiczką i nie dam rady wybrać jedynie trzech książek, pokażę Wam pięć typów, w które będzie wchodziło trochę więcej książek niż trzy i pięć.
Jako pierwsze moje skojarzenie to seria "Alibi na szczęście" Anny Ficner-Ogonowskiej. Pamiętam, jak czytałam ją dawno temu i bardzo, ale to bardzo mi się podobała. To bardzo ciepła i emocjonująca lektura składająca się z trzech, a właściwie czterech części. Z czego tę czwartą radzę sobie zatrzymać na święta. Jeśli chcielibyście przeczytać recenzje książek tej Pani i zobaczyć, czy warto, zapraszam Was tutaj:
Dodatkowo informacja - słyszałam, że autorka pracuje nad nową książką, która już niedługo powinna się ukazać. Już się nie mogę doczekać!
Kolejną serią, jaką mogę Wam zaproponować na jesień, to "Oddechy" autorstwa Rebecci Donovan. Dwie ostatnie części Blask Książek objął patronatem, pojawiały się konkursy, więc pewnie kojarzycie co to za książki. Trudne relacje z otoczeniem, przemoc, chęć odnalezienia własnego ja - taka tematyka myślę, że jest odpowiednia na tę porę roku. Poza tym, książki czyta się naprawdę fenomenalnie! Na blogu pojawiły się również recenzje tych książek. Jeśli zechcecie poczytać, to zapraszam: "Powód by oddychać", "Oddychając z trudem", "Biorąc oddech". A jak komuś będzie mało, polecam również "Co jeśli..." tej samej autorki.
Książek Colleen Hoover chyba nie muszę nikomu przestawiać. Na pewno każdy z Was słyszał o "Hopeless", "Losing hope" albo "Maybe someday". Jeśli jeszcze ich nie czytaliście, ta jesień będzie idealną porą na zapoznanie się z twórczością tej autorki. Bardzo wzruszające i emocjonujące książki, które łamią serce i powodują kaca książkowego. Jeśli jesteście gotowi na takie skutki uboczne, sięgnijcie po te książki, bo naprawdę warto! Jeśli moje recenzje Cię nie przekonają, poszukaj innych, jest ich naprawdę bardzo dużo, a któraś na pewno Cię przekona, że to książka idealna dla Ciebie!
Teoretycznie to powinien być koniec tego zestawienia, ale nie byłabym sobą, gdybym trzymała się wyznaczonych zasad. Gosiek jak zwykle musi namieszać. Dlatego mam dla Was jeszcze dwie serie, ciekawa jestem co o nich powiecie!

Czytaliście którąś z moich propozycji? A jakie są Wasze typy na jesienne czytanie? Dajcie znać!
Nie czytałam jeszcze tych serii, w ogóle rzadko jakoś uda mi się sięgać po serie. Najczęściej losuję książkę ze swojego stosiku i która, wypadnie to ją czytam,bez względu na porę roku :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie trzeba to nadrobić książki Pani Ficner - Ogonowskiej i Pani Michalak bardzo polecam ;) pozostałych nie czytałam, ale po recenzjach pozostałych widzę, że też warto :)
UsuńBardzo ciekawe pozycje. Niestety nie miałam okazji czytać żadnej z wymienionych przez Ciebie książek, ale mam nadzieję, że to niedługo się zmieni! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dakota // 97books
Mam ten sam problem :D Ale widzę, że te książki mają silne wsparcie również wśród czytelników bloga :D
UsuńCzytałam 3 części Alibi na szczęście super książki potwierdzam ;) jeszcze została mi ostatnia świąteczna właśnie dobrze byłoby w czasie świąt ją czytać :) książek Pani Colleen Hoover nie czytałam jeszcze, ale w planie mam kiedyś przeczytać jak najbardziej. a co do książek Pani Kasi Michalak to ja również jestem z tych co uwielbiają i polecam oczywiście :) wstyd może się przyznać, ale Serii Ostatniej Spowiedzi Niny Richter nie znam niestety wybacz :(
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z nich. Słyszałam, ale nie sięgałam po nie. Może to się zmieni. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam książki Hoover i całkowicie zgadzam się ze wszystkim, co tu napisałaś - te książki są idealne na jesień!
OdpowiedzUsuńAnna Ficner-Ogonowska. Pracuje. Nad. Nową. Powieścią. Omg.
Dobrze, że mnie nie słyszałaś, jak piszczę z radości! Tą wiadomością zrobiłaś mi dzień (i mojej mamie prawdopodobnie też, lecę jej przekazać :D).
Z tych co wymieniłas czytałam tylko książki Hoover, ale zachęciłaś mnie do przeczytania serii "Ostatnia spowiedź", może uda mi się ją zdobyć na jesień :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zestawienie :) przypomniałaś mi że muszę w końcu zabrać się za dokończenie serii "Oddechy" no i na półce czekają 2 książki C. Hoover - na jesień będzie jak znalazł. ;) A serię owocową K.Michalak bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dwa pierwsze tomy "Ostatniej spowiedzi" i po prostu je ubóstwiam. Niestety, nie miałam jeszcze okazji czytać zakończenie, ale kto wie, może uda się tej jesieni? :)
OdpowiedzUsuńCzeka też na mnie "Alibi na szczęście". Skoro polecasz na jesień, to na pewno ją niedługo przeczytam.
Pozdrawiam!
Nie czytałam żadnej z nich, ale koniecznie muszę sięgnąć po książki Colleen Hoover :)
OdpowiedzUsuńZapraszam♥
http://szeyli.blogspot.com
Co do Oddechów, a przynajmniej pierwszej części, bo tylko tę czytałam, się nie zgodzę niestety. Jakoś irytowali mnie Emma i Evan, a Carol to już w ogóle. Z jednej strony chciałabym kontynuować serię, żeby dowiedzieć się co będzie dalej. No i nie lubię zostawiać niedokończonych serii. Ale z drugiej- trochę szkoda mi czasu na coś, co najprawdopodobniej mi się nie spodoba.
OdpowiedzUsuńColleen Hoover- jak najbardziej. Czytałam dwie z wymienionych przez Ciebie tytułów- "Hopeless" i "Maybe someday". "Losing hope" trochę się obawiam, bo poznałam niedawno "Tak krucho" Webber i niekoniecznie podoba mi się ta sama historia opowiedziana przez faceta. Ale Hoover to też moja najukochańsza "Pułapka uczuć", serdeczne Ci polecam jak jeszcze nie czytałaś :))
Podobnie jak Ty - klęłam pierwszą część serii "Oddechy" ogromniaście. Dla mnie była beznadziejna (nie zabijajcie), ale koniecznie musisz sięgnąć po drugą część. Jest o wiele lepsza. Przede mną jeszcze "Biorąc oddech'. Czeka na swoją kolej na półce z książkami.
UsuńJak napisałam sama tutaj, w komentarzu - też pierwsza część "Oddechów" nie spodobała mi się tak, jak myślałam, że będzie. Główna bohaterka robiąca z siebie męczennicę niezmiernie mnie irytowała. Ale faktycznie, druga część jest nieco lepsza, chociaż i tak liczę na to, że trzecia część (którą mam w planie przeczytać) wybroni całość. :D
UsuńMnie druga część ujęła niesamowicie. Trzecią mam w domku, ale czeka na swoją kolej, gdyż oprócz niej na półkach mam sporo innych ciekawych tytułów, a na książki z tej serii potrzebuję jednak więcej czasu i skupienia podczas czytania (co jest średnio możliwe, przy prawie półtorarocznej córeczce ;) ).
UsuńSama robiąc swoje zestawienie, rozważałam umieszczenie książki "Maybe someday". Jednak w końcu stwierdziłam, że czytałam ją niedawno, więc nie pasuje mi akurat do tych książek, do jakich powracam co rok. Jednak fakt - Colleen Hoover jest genialna. :) Natomiast co do serii "Oddechy" - nie wiem, czy postawiłam jej zbyt wysoką poprzeczkę, ale poczułam rozczarowanie. Do tej pory czytałam dwie książki z tej serii i miałam nadzieję, że tak, jak pisano w wielu recenzjach "Powód, by oddychać" rozwali mnie emocjonalnie. Natomiast dostałam hmm... lekką irytację na zachowanie głównej bohaterki robiącej z siebie męczennicę. Druga część była lepsza, troszkę. Dlatego zamierzam sięgnąć po ostatnią, a nuż uratuje moje odczucia o tej serii. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Bardzo lubię tę jesienną serię, chociaż żaden z tych książek nie czytałam i raczej nie zamierzam tego zmienić :X Nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
a jakie są twoje klimaty ? podziel się z Nami ;)
UsuńNie poznałam jeszcze książek z wymienionych przez Ciebie serii. Planuję przeczytać serię "Oddechy", jak się uporam z zaległościami :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszymi książkami na jesień są kryminały, ale myślę, że jeżeli znajdę którąś z tych książek w bibliotece to chętnie wcisnę ją w kolejkę między Christie a Chmielewską, zwłaszcza serię "Oddechy" i "Ostatnią spowiedź" :)
OdpowiedzUsuńWeronika z lubieduzoczytac.blogspot.com
O ''Ostatniej Spowiedzi'' myślę już długo, długo, odkąd się pojawiła, ale jakoś wciąż o niej zapominam. Teraz na pewno się skuszę, choć minie jeszcze dużo czasu, zanim się do niej zabiorę, moja lista książek do przeczytania jest długa, a czasu mało... :(
OdpowiedzUsuńA właśnie, co do Katarzyny Michalak, to moja mama ma jej książkę na półce i zastanawiam się, czy przeczytać. Chyba to nie ten czas, mam tylko 15 lat, chyba nie te tematy. ;) Ale gdy nie będę miała co czytać, sięgnę po nią. Pamiętam, jak Gosiek ją chwaliła. :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz 15 lat to książki z serii owocowej K. Michalak powinny Cię zachwycić. Sięgaj śmiało do półki. ;)
Usuńzgadzam się z Edytą S i jeśli masz serię Owocową to śmiało sięgnij ;) ja już sporo Pani Kasi przeczytałam książek i nie żałuję choć nie które trochę mnie rozczarowały, ale ogólnie będę polecała i tak książki K. Michalak :)
UsuńZ Twojego zestawienia przeczytałam jedynie Hopeless i Losing Hope i tak jak ty polecam książki te książki <3
OdpowiedzUsuńMam zamiar wziąć się za serię Oddechy, ale nie wiem kiedy to nastąpi ;c Tak dużo książek, tak mało czasu :c
Naprawdę bardzo fajne zestawienie :)
Pozdrawiam
Alicja w Krainie Książek
Nie słyszałam o żadnej z tych powieści, ale zachęciłaś mnie do stworzenia takiego posta na blogu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie czytałam jeszcze żadnej książki z tych serii, może w przyszłości.
OdpowiedzUsuńCzytałam Ostatnią spowiedź i nic poza tym. Od pewnego czasu kuszą mnie książki Collen Hoover, ale tak ciężko jest je dostać w bibliotece, że na razie muszę o nich zapomnieć :( Wiele słyszałam też o serii "Oddechy" ale jesień to dla mnie czas lekkich książek, głównie romanse albo nawet młodzieżowe paranormal romance, więc tę serię zostawię sobie na inną porę roku ;)
OdpowiedzUsuńOooo... świetny konkurs, choć pewnie przy udziale takich blogów jak Twój - mój jak kropelka w morzu nie miałby szans. Nie mówiąc o tym, że i Twój post jak zwykle jest świetny. :) Wiele książek z serii "Alibi na szczęście" widziałam, ale jakoś dotąd nie ciągnęło mnie do nich, jednak jako że polecasz - powinnam po nie sięgnąć. :) O serii "Oddechy" i książkach Hoover również pomyślałam. Zaciekawiłaś mnie "Ostatnią spowiedzią", a serię owocową K. Michalak pochłaniam z apetytem i ta stanowczo cudowna jest na jesień. :) Ta seria to chyba jej najlepsze książki. :))
OdpowiedzUsuńWzięłam udział. Może zechcesz zajrzeć do mnie? ;)
UsuńWidzę, że mamy zbliżone gusta czytelnicze, bo ja również uwielbiam serię "Oddechy" autorstwa Rebecci Donovan, a także ubóstwiam trylogię Ostatniej Spowiedzi Niny Richter. To idealne powieści na długie jesienno-zimowe wieczory.
OdpowiedzUsuńZgadam się z Tobą, że akurat jesiennymi wieczorami wzrasta apetyt na powieści obyczajowe :) Ja zwykle wtedy nadrabiam nowy tomik Jeżycjady :) I czytam epic fantasy :D Właśnie jesienią czytałam Władce pierścieni czy Hobbita :) Jakoś idealnie komponują mi się z mgłami i deszczem :) Na obecny rok planuję serię Shannary i może nareszcie poczytam Mgły Avalonu :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serię "Oddechy" i cenię sobie prozę K.Michalak :)
OdpowiedzUsuńbardzo zainteresowałaś mnie serią "Alibi na szczęście" muszę gdzieś więcej o nich poczytać, a książki Coleen Hoover już posiadam teraz czekają na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńpozrawiam
lorien a ja odwrotnie, bo książki Michalak posiadam, a Hoover nie jak na razie, ale może się jakaś pojawi, bo książek nigdy dość ;)
UsuńTylogia Oddechy - książki cudowne! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga ;)
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Z tych książek czytałam tylko te autorstwa Hoover i wydają się świetne.:)
OdpowiedzUsuńhttp://krainaksiazek0.blogspot.com/
a która Hoover polecasz najbardziej żebym jako pierwszą przeczytała?
UsuńCzytam od 3 dni "Kiedy na mnie patrzysz" debiutującej autorki Agaty Czykierdy - Grabowskiej i tak pomyślałam, że polecę ją Wam tutaj nie tylko dla tego na jesienne wieczory, że ma prawie 500 stron, ale dlatego, że to fajna książka, wciągająca i dobrze się czyta ;)
OdpowiedzUsuńMam i czytałam Hopeless, mam kontynuację i muszę w końcu nadrobić., Czytałąm sporo książek Kasi Michalak, ale co do pierwszej serii p. Fincer nasłuchałam się zbyt wiele złych opinii ;/
OdpowiedzUsuń