"Zacznijmy od końca" to historia człowieka, który opowiada o przeżyciach jakich doznał w swoim życiu. Z jego perspektywy wygląda to tak, że każda sytuacja jaka miała miejsce przedstawiona jest jakby w innych realiach.
Nie do końca rozumiem wszystkie wątki jakie autor przytoczył pisząc tę książkę. To bardzo skomplikowany bieg zdarzeń, który łączy się z odczuciami bohatera. Zachowanie narratora też pozostaje zagadką.
W książce ciągle przewija się słoiczek z tajemniczymi tabletkami, które jak się domyślam wpływają na psychikę bohatera. Boi się on o to, co stanie się, gdy tego słoiczka nie będzie miał przy sobie, jak sobie poradzi, gdy straci źródło z którego je czerpie.
To historia, która zdaje się być bardzo odległa od rzeczywistego świata. Na mnie nie wywarła pozytywnego wrażenia. Nie mogłam się połapać o co w tym wszystkim chodzi, a najgorsze jest to, że mimo iż przeczytałam ją od deski do deski, to nie wiem jak ona się skończyła.
Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ zainteresował mnie jej opis i okładka, która nie jest banalna. Byłam bardzo ciekawa treści, ale niestety nie zachwyciła mnie. Może gdyby autor rozwinął bardziej wątki, dałby nam - czytelnikom możliwość głębszego zrozumienia tematu. Ja spodziewałam się czegoś innego...
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję:
Okładka również bardzo mnie intryguje, może kiedyś ją przeczytam i sama ocenię jej wnętrze ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://poczytajmycos.blogspot.com/
Cóż... książki, w których wszystko się w końcu nie wyjaśnia, nie są niestety dla mnie :(
OdpowiedzUsuńJa lubię, gdy prędzej czy później wszystkie wątki i sekrety się wyjaśniają :)
Pozdrawiam :)
http://ksiazki-mitchelii.blogspot.com/
Ta książka może być całkiem dobra :) Póki co, raczej po nią nie sięgnę, ale na pewno zmieni się to w najbliższym czasie. Zaraz dodam do listy do przeczytania, a przy najbliższej możliwej okazji zapoznam się z tą książką :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com
Wcale nie zachęca mnie ta książka.
OdpowiedzUsuń