Szukaj na tym blogu

13 lipca 2015

Andrew Gross - "Krach"



Kolejna powieść za mną. Kolejne emocje, czekanie na finał historii i zniecierpliwienie wynikające z niego. Ale było warto!

Andrew Gross to amerykański pisarz, twórca międzynarodowych bestsellerów. Jest świetny w tym, co robi, co potwierdza fakt, że jego książki zostały przetłumaczone na ponad dwadzieścia pięć języków. Czytając "Krach" nie miałam wątpliwości, że wielu ludzi czytając jego powieści czuje się świetnie.

Powieść zaczyna się morderstwem rodziny Glassmanów. Marc Glassman to znany finansista, któremu jego firma bardzo zaufała, co było początkiem ich końca. Bowiem po śmierci mężczyzny wyszły na jaw wszystkie sprawki jakie dokonał, co skutkowało bankructwem tej korporacji.
Wkrótce potem zostaje zamordowany kolejny znany finansista, a kolejna wielka firma upada.

Przypadek? Naomi Blum wie, że takie przypadki nie pojawiają się na świecie, zwłaszcza w tak wysokich kręgach, gdzie stawka jest bardzo wielka. Razem z włączonym do śledztwa byłym policjantem odkrywa spisek, który może zachwiać międzynarodowym rynkiem finansowym.
Wiele wskazuje na to, że giełdowy krach to nie tylko efekt spekulacji największych graczy, ale być może kolejna operacja terrorystów.

Powieść jest bardzo wciągająca. Autor zastosował profesjonalne nazewnictwo, co moim zdaniem, nie powinno przeszkadzać czytelnikowi w zrozumieniu ogólnego sensu tej historii.

Andrew Gross zabiera czytelnika w podróż praktycznie po całym świecie, bo oprócz Stanów Zjednoczonych główni bohaterowie w pogoni za prawdą lecą do Serbii i Londynu.
Wielu pisarzy opisuje bardzo obszernie całe otoczenie, jakby to było najważniejsze w książce. W "Krachu" nie ma niczego takiego, autor zamieścił to, co najważniejsze, czyniąc tę powieść o wiele ciekawszą.

"Krach" to bardzo interesująca i wciągająca pozycja, którą polecam na wakacyjny wieczór, który może przeciągnąć się do rana.
      
          Autor: Andrew Gross 
Tytuł: "Krach"
Wydawnictwo: Harlequin
Ilość stron: 447
Ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Harlequin. 




2 komentarze:

  1. Okładka, tytuł, fabuła... wszystko to mnie strasznie ciekawi, ale nie mam nastroju na taką książkę. Nie tm razem. Może kiedyś. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka mnie zainteresowała, ale temat książki nie zachęca mnie do sięgnięcia... Raczej sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń

Cześć!
Bardzo się cieszę, że tutaj jesteś. Chciałabym, abyś podzielił(a) się swoim zdaniem na temat przeczytanego postu. Będzie mi bardzo miło.

OBSERWUJĄCY