Autor: Stephen King
Tytuł: "Carrie"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ocena: 10/10
Od jakiegoś czasu miałam ochotę na twórczość Kinga. Jak wielu czytelników, tak i ja słyszałam o nim wiele pozytywów i chciałam sprawdzić czy jego twórczość spodoba mi się. I wiecie co? Nie zawiodłam się. I nawet powiem więcej! Jestem zafascynowana jego twórczością, mimo tego, że przeczytałam jedną jego książkę. "Carrie" tak mnie wciągnęła, że nie mogłam myśleć o niczym innym dopóki jej nie przeczytałam. Olałam matematykę i przeniosłam się do świata Stephena Kinga, mrocznego i zarazem fascynującego.
"Zamierzała rozpętać wielki ogień, żeby w całym mieście woń spalenizny biła pod niebo"
Główną bohaterką powieści jest młoda dziewczyna, Carrie White.
Wychowywana jest przez samotną matkę, fanatyczkę religijną, która za wszelką cenę chcę uchronić córkę przed grzechem. W szkole
jest nielubiana, inni młodzi ludzie dokuczają jej. Wraz z pierwszą
miesiączką, dziewczyna odkrywa w sobie moce telekinetyczne, może np przesuwać przedmioty za pomocą myśli.
Pewnego razu Carrie zostaje zaproszona na bal maturalny. Matka bohaterki jest przeciwna i nie chcę dopuścić córki do popełnienia grzechu. Carrie się jednak buntuje i idzie na szkolny bal. Gdy tam pada ofiarą okrutnego żartu, rozpętuje się piekło. Postanawia użyć swojej mocy, by zemścić się na prześladowcach. Ci, którzy ją dręczyli, gorzko tego pożałują.
Z uśmiechem. potykając się, ruszyła w stronę Grass Plaza. Serce waliło jej w tempie ponad dwustu uderzeń na minutę. Nie zdawała sobie sprawy ani z tego, że przez cały czas wyciera zakrwawione ręce o sukienkę jak lady Makbet, ani z tego, że mimo uśmiechu na ustach bez przerwy szlocha..."
W trakcie czytania powieści miałam przeświadczenie, że wszystko co stało się z z główną bohaterką, a w konsekwencji z kolegami i koleżankami ze szkoły (jeśli można ich tak nazwać) oraz z innymi mieszkańcami miasteczka Chamberlain, nie było winą Carrie. Gdyby jej matka nie powtarzała jej bez przerwy jaka to ona jest zła i powinna cały czas pokutować, aby Jezus jej wybaczył. Gdyby uczniowie szkoły, do której uczęszczała, nie byli w stosunku do niej okrutni i bezwzględni. Gdyby miała szansę na normalne życie nie doszłoby do tych wszystkich strasznych wydarzeń. No właśnie. Gdyby...
Po przeczytaniu "Carrie" mam ochotę na więcej. Stephen King jest świetnym pisarzem. Jego następne powieści pewnie nie raz ujmą moją duszę czytelnika.
Jednakże ta książka nie jest dla ludzi o słabych nerwach.To powieść idealna dla czytelnika, który lubi się przestraszyć.
"Carrie" kilka razy została zekranizowana. Mam ochotę obejrzeć te filmy i na pewno w najbliższym czasie to zrobię.
ja niestety książki nie czytałam jeszcze :( Ale uwiódł mnie film z Chloë Grace Moretz :) świetnyyyy :D Po książkę pewnie sięgnę, ciekawa jak wydarzenia będą się rozgrywać w mojej głowie. I zgadzam się z Tobą, że to w sumie nie do końca wina Carrie. Książka pokazuje jak ogromny wpływ na nasze zachowanie ma wychowanie i reakcje innych osób.
OdpowiedzUsuń