Claire i Ben, z pozoru idealne małżeństwo, od wielu lat bezskutecznie starają się o dziecko. Kolejne porażki kładą się cieniem na ich związku. Claire jest gotowa zrezygnować z marzenia o założeniu rodziny i żyć dalej, Ben nie chce dać za wygraną. I wtedy jego najlepsza przyjaciółka proponuje, że podda się sztucznemu zapłodnieniu i urodzi im dziecko.
Romily jest przekonana, że poradzi sobie w roli matki zastępczej, skoro samotnie wychowuje córkę i nie chce mieć więcej dzieci. Jednak ciąża z Benem wyzwala w niej burzę emocji, tym większą, że jest on jedynym mężczyzną, na którym kiedykolwiek jej zależało.
Romily i Claire stają przed dylematem: która z nich powinna zatrzymać przy sobie ukochane maleństwo… i ukochanego mężczyznę.
"Drogie maleństwo" to powieść, na którą miałam ochotę już dawno temu. Gdy tylko widziałam te wszystkie recenzje, które tak bardzo ją zachwalały, wiedziałam, że prędzej czy później trafi w moje ręce i będę miała okazję ją przeczytać. Tak też się stało. Powieść przyszła do mnie pewnego dnia i od razu zabrałam się do czytania.
Małżeństwo, które nie może mieć dzieci i kobieta, która może im je dać.
O surogatkach robi się coraz głośniej w mediach. Zazwyczaj chodzi o to, że kobiety nie chcą oddać dziecka ludziom, dla których zdecydowali się je urodzić. Przez dziewięć miesięcy, kobieta nosi je pod sercem i nagle tak po prostu ma je oddać. To tak jakby nie miała serca. Albo to serce ktoś jej wyrwał. Jednak umowa to umowa. Kobieta otrzymuje pieniądze, za "wykonane zadanie" i ma zniknąć z życia tych ludzi.
Tutaj jednak jest inaczej. Romily nie bierze pieniędzy od swoich przyjaciół i sama im zaproponowała takie rozwiązanie. Nie wiedziała jednak, że tak trudno będzie jej się pogodzić z myślą, że to dziecko nie jest jej, a Claire i Bena.
Pewnie zastanawiacie się i snujecie domysły co może oznaczać tytuł książki. Mnie bardzo często bierze na takie przemyślenia i tym razem było podobnie. Jednak moje przypuszczenia nie sprawdziły się. Myślałam, że chodzi tutaj o cenę, jaką Ben i Claire będą musieli zapłacić Romily za urodzenie dziecka. Tak jak pisałam wcześniej, byłam w błędzie. Teraz wiem, że tytuł pochodzi od zwrotu, którego nasi bohaterowie używali w listach do maleństwa zanim ono jeszcze pojawiło się na świecie. Zwłaszcza chodzi tutaj o listy Romily do nienarodzonego dziecka, które potem sporo namieszają w życiu całej ich trójki.
Tak jak wspominałam, kobieta zaproponowała, że urodzi przyjaciołom dziecko. Jednak nie przypuszcza, że ta decyzja może zmienić jej życie, źle na nią wpłynąć i pozbawić ją czegoś cennego w życiu. Kobieta ma już
ośmioletnią córkę, Posie, którą kocha nad życie, ale nie zawsze ma dla niej czas i poświęca jej tyle czasu i uwagi ile dziewczynka potrzebuje. Mimo wszystko wiodą spokojne życie, do czasu, aż na ich drodze stanie tajemniczy Jarvis. Na pewno jesteście ciekawi kim on jest i jaki będzie miał wpływ na życie naszych bohaterów, jednak ode mnie się tego nie dowiecie. Powiem tylko tyle, że będzie naprawdę bardzo intrygująco i ciekawie!
Claire, kiedy dowiaduje się o propozycji Romily, początkowo nie chce się zgodzić, jednak potem wydaje się jej to wspaniałym pomysłem. Będzie miała dziecko, na które czeka bardzo długo i to odmieni jej życie i małżeństwo. Claire to wspaniała kobieta, kocha dzieci i bardzo pragnie mieć swoje, z najwspanialszym mężem pod słońcem - Benem. Jednak czasem w życiu nie wszystko idzie po naszej myśli. Kobieta nie może zajść w ciążę. Kilkakrotnie próbowali również sztucznego zapłodnienia, metodą in vitro, jednak każda próba kończyła się niepowodzeniem. I tak, Claire i Ben dostają propozycję od Romily. Czy Claire i Ben będą mogli cieszyć się dzieckiem? Czy może stanie się coś, że będzie to niemożliwe? Przeczytajcie koniecznie!
Nie mogłabym również nie wspomnieć o przepięknej okładce, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia, gdy tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach. Jest naprawdę przeurocza, idealnie oddaje sens powieści i muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie innej.
"Drogie maleństwo", to powieść, która chwyta za serce. Gwarantuję Wam, że książka wzbudzi w Was mnóstwo emocji, współczucia ale i zrozumienia, cierpienia, ale i marzeń. Z pewnością mogę też powiedzić, że zmusza ona do głębokich przemyśleń nad sensem własnego życia. To powieść o miłości, zazdrości, wyczekiwania na upragnione potomstwo. Towarzyszymy Romily przez cały okres jej ciąży, wspieramy Claire w walce o swoje szczęście. Widzimy, jak oboje z Benem nie mogą doczekać się upragnionego maleństwa. Nie spotkałam się jeszcze z tego typu powieścią, dawno nie wyzwoliłam tyle emocji podczas czytania jakiejkolwiek powieści.
To naprawdę przepiękna książka, która na pewno zostanie na dłużej w mojej pamięci i już teraz mogę ją zapisać do listy moich ulubionych książek.
Jeśli zastanawiacie się, czy na pewno warto, odpowiedź jest jedna i niezwykle prosta: TAK, WARTO. Mam nadzieję, że również Wam się spodoba, a Ci, którzy już czytali, podzielą się ze mną swoimi spostrzeżeniami i opiniami dotyczącymi tej oto powieści!
Za spędzenie czasu z tą jakże emocjonującą książką dziękuję serdecznie Wydawnictwu Filia:
Masz rację, temat surogatek, to bardzo trudny temat, po Twojej recenzji nie wątpię już w to, że to wzruszająca a w szczególności emocjonująca historia. Pomimo, iż nie sięgam po takie pozycje, to strasznie mnie zaciekawiłaś
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać księzkę. Temat surogatek jest dość kontrowersyjny, i na szczęście lub nie w Polsce nie jest legalny.
OdpowiedzUsuńHmm. Nie wiem czy zdecydowałabym się na bycie surogatką... Książka z pewnością warta poznania.
OdpowiedzUsuńOj mam na nią apetyt
OdpowiedzUsuńWcale.Ci się nie dziwię! :) Naprawdę polrcam serdecznie :)
UsuńŚwietna książka. Do tej pory ją wspominam i... zawsze mam ciarki... tak wiele emocji, tak wiele niewiadomych...
OdpowiedzUsuńNa marginesie: jakie śliczne buciki na okładce! :) Temat ciężki, ale jestem za czytaniem takich historii. Dlatego tej książki będę szukać na pewno.
OdpowiedzUsuńTak. To prawda. Przepiękne są! To głównie ich zasługa, że chciałam ją przeczytać :)
UsuńMam ochotę ją przeczytać, od kiedy tylko została wydana w Polsce, ale jakoś nie po drodze mi z nią. Niemniej jednak jak tylko będę miała czas i uda mi się dostać ją w jakiejś księgarni, na pewno się za nią zabiorę. Niezwykle przyciągająca okładka! :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się interesująco, szczególnie, że tak jak wspomniałaś, temat surogatek staje się coraz bardziej powszechny. Nadal jednak bywa w sferze tabu i otoczony jest kontrowersjami.
OdpowiedzUsuńSkojarzyła mi się trochę z twórczością Jodi Picoult, bo ona też porusza takie trudne tematy ;) a że jestem fanką wcześniej wspomnianej Pani, to i za tę lekturę chętnie się wezmę ;)
OdpowiedzUsuńA ja muszę w końcu przeczytać coś od tej Pani, bo jestem strasznie ciekawa jej twórczości ;)
UsuńPrzepiękna okładka i naprawdę szczerze zazdroszczę możliwości przeczytania tej książki, bo temat jaki podejmuje jest bardzo głęboki. Być może w przyszłości się zdecyduję, obecnie niestety mam dużo innych tytułów...
OdpowiedzUsuńrecenzjeami.blogspot.com
Zgadzam się, że to trudny temat, tak samo jak wszelkie tematy związane z oddaniem dziecka i dylematami moralnymi. Kupiłam tę książkę za 10-15 zł i nastawiam się ciągle do niej psychicznie.
OdpowiedzUsuńNo to gratuluję okazji! Mam nadzieję, że jak już się nastawisz psychicznie do niej to będziesz ją czytać i spodoba Ci się tak bardzo jak.mi :)
UsuńNie wiem, czy mam ochotę na tą książkę. Na razie spasuję ;-)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i byłam nią oczarowana i poruszona. Co prawda liczyłam na nieco inne zakończenie, ale mimo wszystko jakoś je 'przebolałam'' ;)
OdpowiedzUsuńInne zakończenie? Hmm ciekawa jestem jakie :)
UsuńNo proszę, zawsze przypuszczałam, że to kobiety bardziej pragną dziecka. A tu mężczyzna się nie poddaje. Mam nadzieję, że wkrótce będę miała okazję przeczytać tę pozycję, bo bardzo mnie zachęciłaś :) sam problem podobny to tego z "Zamku z piasku" Magdaleny Witkiewicz :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie :) Będę musiała zapamiętać sobie tytuł i poszukać go na jakichś promocjach :)
OdpowiedzUsuńZ recenzji wynika, że była to dla Ciebie bardzo emocjonująca lektura :)
OdpowiedzUsuńO tak, bardzo :)
Usuń