
Autor:Blakley-Cartwright Sarah
Tytuł:"Dziewczyna w czerwonej pelerynie"
Wydawnictwo:
Galeria Książki
Moja ocena:7/10
Zacznę od tego dlaczego nie zamieściłam opisu książki. Nie czytajcie go!
Nie wiem jaki geniusz napisał opis, ale jeśli go przeczytacie równie
dobrze nie musicie już czytać książki bo jest jednym wielkim spoilerem.
Dlatego ja Wam opowiem o czym jest książka, próbując również nie
zdradzić żadnych szczegółów, które są ważne. Jest to zniekształcona
opowieść o Czerwonym Kapturku. Historię o Czerwonym Kapturku zna każdy z
nas, prawda? O dziewczynce,
która w drodze do babci napotyka wilka, który też następnie zjada
babcie... No i sami wiecie jaki jest koniec. A gdyby tak zamiast wilka
był wilkołak?Akcja rozgrywa się bodajże w średniowiecznej wiosce, gdzie
co miesiąc w krwawy księżyc wieśniacy wystawiają ofiarę Wilkowi.
Lecz ofiary ze zwierząt zaczynają nie wystarczać bestii.
Książkę czyta się przyjemnie i szybko, bardzo wciąga. Może dlatego, że
lubię takie klimaty. Bo to nie jest bajka dla dzieci, to jest już
bardziej historia dla osób starszych. Na okładce jest napisane, że jest
to powieść gotycka i w sumie się z tym zgodzę. Możemy tu trafić na
nieszczęśliwą miłość, popełnioną ciemną zbrodnię, która odciska piętno
na fabule.Chwile grozy, nienawiści. Główna bohaterka – Valerie – różni
się nieco od grzecznego, uczynnego
czerwonego kapturka, lecz to właśnie jej silna osobowość i wyrazistość
wzbudza zainteresowanie.
Do gustu przypadł mi również plastyczny obraz
społecznej wioski, w której dominowała zazdrość, próżność, małostkowość,
bieda i strach. Poprzez barwne opisy czy wtrącenia, autorka doskonale
oddała klimat scenerii czasów średniowiecznych.
„Dziewczyna w czerwonej pelerynie” to bajka dla dorosłych, w której nie
brak namiętności i pasji. Autorka porwała się na naruszenie oryginału,
pokazanie go w innym świetle i udało jej się to. Od samego początku
wszystko owiane jest tajemnicą. Intrygujące postaci – a mamy ich tutaj
całkiem sporo, bogato zilustrowane otoczenie sprawia, że zamykając na
moment oczy mamy wrażenie, że jesteśmy na zaśnieżonym polu wraz z
Peterem lub Henrym i przeżywamy z nimi chwile uniesienia. Akcja mknie
jak błyskawica, nawet nie zorientujemy się kiedy przeczytamy ostatnie
zdanie. Prosty i nieskomplikowany język ułatwia czytanie. Fabuła jasno
nakreślona, pięknie prowadzi nas od jednego wątku do drugiego, wplatając
między nie akcję, grozę i nutę erotyki. Jest magia, jest pasja – cóż
chcieć więcej. Czasami nie dowierzałam, że całość powstała na podstawie
scenariusza. Ale tak właśnie było. I wcale nie wypadło tak blado, jak
każdy myśli. Wręcz odwrotnie. Dodając do tego piękną oprawę graficzną i
bogaty środek, otrzymujemy naprawdę bardzo dobrą książkę, na wolne
chwile. Co jest najlepsze w tym wszystkim? Że do samego końca tak na
prawdę nie mamy pojęcia kto jest Wilkiem, a uwierzcie, podejrzeń
będziecie mieć sporo. To najbardziej mnie uwiodło. Świetny klimat,
postacie, barwne opisy, jedynie co mnie tak naprawdę nie pasowało to
jeden mankament: Valerie ostatni raz widziała Petera w dzieciństwie,
kilka lat później kiedy przyjechał na żniwa od pierwszego wejrzenia
pałali do siebie pożądaniem i miłością, co wydawało mi się wręcz
niewiarygodne zwracając uwagę na fakt, iż tak na prawdę kiedy się
przyjaźnili byli jeszcze dziećmi, a rozłąka sprawiła, że każde z nich
dla drugiego było tylko wspomnieniem. Niemniej jednak książka bardzo mi
się podobała, nie stroniłam od emocji.
Polecam.
Książka mi się naprawdę podobała, ale ten opis dobił, bo nic mnie już nie zaskoczyło :/
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest z tymi opisami, dlatego ja się zdaję albo na autorów jakich znam, albo na recenzje innych, którzy mają podobny gust do mnie. :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie książka.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ta książka, sięgnę na pewno :)
OdpowiedzUsuńMi się nie spodobała. Wciągająca, ale ostatnie strony były trudne do przełknięcia.
OdpowiedzUsuńMnie niestety ta książka nie przekonała - film był ciekawszy :)
OdpowiedzUsuńMasz racje, opis książki bo jest jednym wielkim spoilerem. Nie wiem, co za idiota go pisał.
OdpowiedzUsuńCo do książki-czytałam i bardzo mi się podobało.Oglądałam również film , który też był całkiem niezły.
Niestety widziałam film, a książki nie czytałam, więc minie sporo czasu zanim po nią sięgnę, bo niestety pamiętam jeszcze ekranizację :/
OdpowiedzUsuńTak szczerze to mam jakieś obojętne odczucia, ni mnie ziębi, ni mnie grzeje, filmu nie widziałam i to jedyny powód, dla którego przeczytałabym książkę.
OdpowiedzUsuńOglądałam film, ale książki jeszcze nie czytałam. Strasznie irytują mnie spojlery na okładkach.
OdpowiedzUsuńMam prośbę. Mam 15 lat, i chciała bym przeczytać coś naprawdę fajnego, lubię klimaty fantastyczne, skończyłam w tym tygodniu" Harrego Pottera" przeczytałam już "Władcę Pierścieni" I tak pomyślałam że znasz może coś co mogłoby mnie zainteresować? Po za tym, obserwuje i zaraszam do mnie http://zrzutowisko.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPrzejrzyj nasze recenzje i moze wpadniesz na cos fajnego :) slyszałam, że Eragon jest ciekawy :)
UsuńDzięki, poczytam o nim :)
UsuńNie wiedzialam, ze jest taka ksiazka, za to slyszlam o filmie, ktory mialam kiedys obejrzec, ale to i dobrze, bo wole najpierw przeczytac ksiazke.
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy powstaje naprawdę dużo filmów/książek utrzymanych w mroczniejszym klimacie baśni (takich styl braci Grimm). Film zdarzyło mi się obejrzeć i okazał się naprawdę niezły. Książki zwykle okazują się lepsze, więc dla oderwania od poważniejszych lektur będzie można sięgnąć do "Dziewczyny..."
OdpowiedzUsuń