
Autor: Alice Sebold
Tytuł: "Nostalgia anioła"
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2002
Ilość stron: 302
Ocena: 10/10
Od dawna nie zetknąłem się z tak niezwykłą książką. Ta powieść zapada głęboko w pamięć. Smutna i zabawna, czasami okrutna i tragiczna, jest hołdem złożonym uzdrawiającej mocy cierpienia. - Mówi Michael Chabon, autor The Amazing Advantures of Cavalier and Clay.
Niebo jest tu realne i prawdopodobne, a pełna tajemnic ziemia zdaje się umykać poznaniu. "Nostalgia anioła" to przenikliwe studium życia rodzinnego, niepokojów czasu dojrzewania i bólu, jaki pozostawia w nas odejście bliskiej osoby. - Amy Bloom, autorka A Blind Man Can See How Much I Love You.
Gdy poznajemy Susie Salmon, jest ona już w niebie. Spoglądając w dół, snuje głosem czternastolatki opowieść koszmarną, ale też pełną nadziei.
Przez długie tygodnie po swojej śmierci Susie obserwuje życie, które toczy się bez niej - przysłuchuje się pogłoskom na temat swojego zniknięcia, współczuje rodzicom, którzy ciągle wierzą, że córka się odnajdzie, obserwuje, jak ten, który ją zamordował, zaciera ślady zbrodni. I Susie widzi, jak z bólu i cierpienia rodzi się miłość, radość, ozdrowienie duszy.
Alice Sebold publikuje swoje teksty w "New York Times" i "Chicago Tribune". Nowojorski dziennik "Village Voice" uhonorował ją tytułem Writer on The Verge. Mieszka wraz z mężem w Kalifornii.
Niesamowita książka, na którą natknęłam się po obejrzeniu filmu. Na temat filmu wypowiem się wkrótce, teraz o książce... Susie to zaledwie 14-letnia dziewczynka, którą spotkała niewyobrażalna krzywda, została zgwałcona i zamordowana, a jej ciało poćwiartowane i zabezpieczone przed wzrokiem ludzi. Kiedy w grudniowy wieczór Susie wraca do domu, spotyka swojego oprawcę i ginie. Rodzina bezowocnie szuka swojej bliskiej, pogrążona w rozpaczy zaczyna się rozpadać. W dodatku oprawca Susie żyje sobie beztrosko na tej samej ulicy, już planując kolejną zbrodnię doskonałą. A skrzywdzona dziewczynka przygląda się wszystkim wydarzeniom z nieba. Widzi cierpienie rodziny, działania mordercy, obserwuje chłopaka, który po raz pierwszy ją pocałował oraz dziewczynę, o którą otarła się w drodze do nieba. Bezradna może się tylko przyglądać działaniom najbliższych jej ludzi, jednak wszyscy czują jej obecność mimo że nie pozwalają sobie przyjąć tego do świadomości. Susie nie może w pełni odejść, póki zagadka nie zostanie rozwiązana, a życie na ziemi nie wróci do normy.
Czytając tę książkę miałam dreszcze. Całym sercem znienawidziłam oprawcy tej niewinnej dziewczynki, a moją sympatię zdobył Ray - chłopak, który jako pierwszy pocałował Susie. Bardzo wrażliwy i inteligentny chłopak, który pamięta jak ważna była dla niego Susie.
Autorka wpadła na świetny pomysł pisząc w pierwszej osobie - jako sama Susie. Dzięki temu możemy zagłębić się w lekturze i wyobrażać sobie nawet te najbardziej zapierające dech w piersiach sceny.
Gorąco polecam ją każdemu czytelnikowi, nawet jeśli oglądaliście już film, zapewniam, że książka jest o niebo lepsza. Ja ani trochę się nie zawiodłam i z pewnością długo o niej nie zapomnę.
Co do okładki, to jest raczej skromna, myślę, że każdy ma na jej temat inne zdanie. Uważam, że nowa okładka jest dużo ciekawsza, od tej, z którą ja się spotkałam.
A oto nowa okładka książki:

Tę historię znam z wersji filmowej, ale po papierową na pewno sięgnę, ponieważ jest pewnie jeszcze lepsza niż film. Mega wzruszająca opowieść...
OdpowiedzUsuńWidzę, że ta książka przeżywa swój drugi rozkwit, gdyż staje się co raz bardziej popularna na blogach. :)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy ją przeczytam, film mnie skutecznie zraził do tej historii i żałuję, że w ogóle go oglądałam.
Przyznam, że miałam już dawno ochotę na tą książkę, ale bałam się nudy którą mogę w niej zastać. Na szczęście rozwiałaś moje wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka (ta nowa) i tytuł, a i recenzja zachęcająca. Co do filmu, to jeszcze nie oglądałam, ale mam zamiar zrobić to w najbliższych tygodniach. Bo coś ostatnio mało oglądam...
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Książka bardzo mi sie spodobała- jest piekna. jeżeli chcesz przeczytć coś w podobnym klimacie polecam "Moja siostra mieszka na kominku" :-)
OdpowiedzUsuńA c do filmu- nie jest on najlepszy, chociaż kiedyś się nim zachwycałam.
Jestem skłonna się skusić
OdpowiedzUsuńCzekałam na tę recenzję i z wielką chęcią przeczytam książkę :)
OdpowiedzUsuńWidziałam film, który przeogromnie mi się podobał, więc i po książkę sięgnę :) Musze ją tylko najpierw zdobyć :)
OdpowiedzUsuńfilm znam, więc teraz kolej na książkę :)
OdpowiedzUsuńOglądałam film i spodziewałam sie po nim dużo więcej, niż w rzeczywistości dostałam, ale właśnie liczę na lepszy poziom książki :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie na konkurs: http://heaven-for-readers.blogspot.com/2014/06/klub-karmy-czesc-2-wraz-z-tematyczna.html – krótki termin, dlatego informuję osobiście :)
O filmie słyszałam wiele, lecz nie miałam jakoś okazji go obejrzeć. Tym bardziej jeszcze skorzystam, łapiąc się za książkę, a potem tradycyjnie - za film. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, jednak nie przywiązywałam do niej większej uwagi. Choć może jednak jeszcze się na nią zdecyduję. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chetnie przeczytam, poniewaz znam ta historie, bo tak sie zlozylo, ze nie mialam co robic, a film o tym samym tytule lecial w tv. Co nie zmienia faktu, ze chetnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie czytałem, jednak już z recenzji można wczuć się w magiczny, przepraszam niebiański, klimat książki. Raczej nie mój klimat, ale kto wie...
OdpowiedzUsuń