Autor: Kaja Platowska
Tytuł: „O tym się nie mówi”
Wydawnictwo: NOVAERES
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 236
Ocena: 9/10
Wciąż istnieją wśród nas tematy
trudne i wstydliwe. Tabu, które budzi przerażenie, pogardę lub
śmiech. Mimo, iż stopniowo otwieramy się na rozmowę o zdrowiu
psychicznym, to najczęściej nie chcemy mieć z tym nic wspólnego.
Boimy się tego, co odmienne.
Hanna lubi porządek i czuje nieustanny
przymus powtarzania oraz liczenia różnych rzeczy. Izabela żyje z
chwili na chwilę, w permanentnym bałaganie i słowo „plan” zna
tylko ze słownika. Obie trafiają do jednej sali w miejscowym
szpitalu psychiatrycznym. Hanna i Izabela – dwa przeciwieństwa,
dwie różne osobowości. Każda z nich ma swój własny sposób na
przetrwanie i radzenie sobie z życiowymi trudnościami. Długo nie
zdają sobie sprawy, że łączy ich ten sam cel.
Bohaterowie powieści „O tym się nie
mówi” to pacjenci szpitala psychiatrycznego. Marzą, tęsknią,
przeżywają smutki, przyjaźnią się, czekają, radują i walczą
jak każdy człowiek. Mają swoje obowiązki, czas wolny, przyjęcia,
strajki i Dzień Bez Lekarza Dyżurnego. Często gromadzą się wokół
oddziałowej budki telefonicznej, która stanowi dla nich symbol
innego życia i świata zewnętrznego. Każdy dzień, choć pozornie
wygląda tak samo, niesie za sobą nowe przeżycia, porażki i
sukcesy.
Książka zabiera nas w ten świat i,
niczym przewodnik, prowadzi przez codzienność i niecodzienność
szpitalnej rzeczywistości, oswajając, zmuszając do refleksji i
ucząc dystansu.
Bohaterkami powieści są dwie kobiety
o zupełnie innym zapatrywaniu na świat i otaczającą ich
rzeczywistość. Nie rozumieją wzajemnie swoich idei, mimo to
potrafią odnaleźć wspólny język i zawrzeć coś na wzór
przyjaźni. Hania wydaje się być zdominowana przez swoją
współlokatorkę, jednak nie podąża ona jej śladami, ma swoje
zdanie, którego konsekwentnie się trzyma. Izabela nie rozumie
postępowania przyjaciółki, często wpada w złość z powodu jej
dokładności i obsesyjnego liczenia wszystkiego.
W ich życiu bardzo dużo się
wydarzyło, alkoholizm, lęki, przemoc, brak wsparcia najbliższych –
to wszystko doprowadziło je do szpitala psychiatrycznego, w którym
spotykają siebie. Szpitalna rzeczywistość jest nudna i bez wyrazu,
tak przynajmniej mogłoby się wydawać patrząc na szpitale w
naszych okolicach, jednak ten obiekt znacznie różni się od
pozostałych. Ludzie zwracają się do siebie życzliwie i z
szacunkiem, choć zdarzają się wyjątki. Wydawać by się mogło,
że szpital ma pomóc pacjentowi w leczeniu, tutaj jednak pacjenci
maja co do tego wiele wątpliwości. Po wspólnych rozmowach często
nie wiedzą po co się tam znaleźli, skoro tak naprawdę tego nie
chcieli.
Między pacjentami szpitala zawiązują
się liczne przyjaźnie, które dają motywację do kontynuowania
leczenia. Zdarza się czasami, że ktoś bardzo bliski innemu
pacjentowi, targnie się na swoje życie, a to prowadzi do punktu
wyjścia.
Jestem pod wrażeniem tej książki,
nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek czytała książkę, która
porusza tak trudne tematy, a jednocześnie czyta się ją z taką
lekkością. Z trudem się od niej odrywałam. Jest dla mnie jedną z
najlepszych książek, przeczytanych przeze mnie w tym roku. Bardzo
gorąco polecam ją każdemu czytelnikowi. Zaprowadzi Was w świat,
gdzie życie zmienia swój bieg, a ludzie pozbywają się trosk życia
codziennego. Podczas czytania, mamy możliwość zastanowić się, co
moglibyśmy zmienić w naszym życiu. To bardzo refleksyjna książka,
która po prostu uczy życia.
Trudno jest mi cokolwiek powiedzieć na
temat okładki książki, gdyż moim zdaniem nie ma wyrazu, nie
zwraca ona na siebie uwagi, choć może przez swoją oryginalność
skupia na sobie wzrok wielu ludzi, nie jestem w stanie jednoznacznie
powiedzieć co o niej myślę. Może jest to połączenie dwóch światów, tego szpitalnego i tego który znajduje się poza jego murami, a uścisk dłoni to symbol chęci odzyskania stabilizacji w życiu. To tylko moje przypuszczenia dotyczące okładki. Wiem natomiast, że książka jest
niesamowita i pełna emocji, o których często nawet nie zdajemy
sobie sprawy.
Myślę, że to dobra pozycja dla
kogoś, kto próbuje uporać się z problemami, kto uczy się panować
nad emocjami i dla tego, kto po prostu chce dowiedzieć się czegoś
o życiu. Z tego wynika, że książka jest po prostu dla wszystkich,
dlatego bez wahania polecam Wam tę książkę.
Szpital psychiatryczny to taki temat, który jest dla ludzi normalnych( choć to pojęcie względne) wielką tajemnicą. A ja uwielbiam tajemnice, więc książkę sobie zapisuję. No i plusem jest, że tak wysoko ją oceniasz plus wydawnictwo, które sobie cenię.
OdpowiedzUsuń