Autor: Martyna Ochnik
Tytuł: „Pewnego dnia, w grudniu”
Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 313
Ocena: 7/10
Zapada grudniowy wieczór. Na biurku wydawcy leży maszynopis powieści. Upływają godziny, rośnie stos przeczytanych kartek. Zanurzając się w opowiadaną historię, podążamy tropem dziewczyny, która zapragnęła nadać swemu życiu szczególne znaczenie.
Barbara, dziennikarka, spotyka dawno
niewidzianą znajomą. Zaintrygowana jej opowieścią, postanawia na
własną rękę poszukać wyjaśnienia dziwnych zdarzeń. Spotkania i
rozmowy ze świadkami opisywanych wypadków zaczynają tworzyć
powieść – historię prywatnego śledztwa, które nieoczekiwanie
skłania Barbarę do rozliczenia się z własną przeszłością.
Podsłuchujemy więc nocną rozmowę, uczestniczymy w seansie
spirytystycznym, obserwujemy zjawiska racjonalnie niewytłumaczalne,
zaglądamy do domów, serc i umysłów bohaterów powieści.
Czy wszystko jest tym, czym się
wydaje? Jaką rolę w życiu człowieka odgrywa przypadek? -
Rozważając te problemy, Martyna Ochnik stawia pytanie o naszą
odpowiedzialność – za siebie i za innych. W pogoni za wciąż
umykającą odpowiedzią, za światłem, które zdaje się to
rozbłyskać, to przygasać w ciemności – odsłaniamy kolejne
warstwy tajemnicy. Zstępujemy w mrok...
„Jest w tej książce szczególna
siła, jest życie Poli, które – choć ukrywa się w mroku i
rzadko kiedy przynosi uśmiech – w świadomości czytelnika jest
zjawiskiem szczególnym. Od pierwszej aż do ostatniej strony, w
ciągu jednej zimowej nocy, poznajemy historię, której jeszcze
długo po lekturze towarzyszy drżenie serca.”
Artur g. Kamiński „IK Magazine”
Pola to młoda dziewczyna, której
życie od początku było bardzo uwikłane w tajemnice, wszystko
zaczęło się od nagłej i zupełnie przypadkowej śmierci jej
matki. Nigdy nie miała okazji jej poznać. Otaczali ją kochający
ludzie, którzy jednak nie potrafili zrozumieć prawdziwej natury
nastolatki.
Od początku Poli przytrafiały się
różne dziwne rzeczy. Rozbite naczynia, bez ingerencji niczyich rąk.
Jej zainteresowanie zjawiskami spirytystycznymi i magią całkowicie
odsuwa ją od najbliższych. Wsparcie odnajduje w Piotrze, który
również zdaje się nie należeć do tego świata.
Czytając tę książkę, miałam
pewne obawy, przeraża mnie myśl o magii, czy seansach
spirytystycznych. Jednak rozmowa z dziennikarką, która toczy się w
trakcie powieści, nieco mnie uspokaja i pozwala bardziej wgryźć
się w wątek.
Pola zagubiona w świecie pełnym
przypadków, szuka sensu życia. Nie decyduje się na studia, nie wie
co chciałaby robić w życiu. Już jako niemowlę traci matkę,
później jest świadkiem śmierci swojej babci, na koniec również
ojca, jednak to co przy tym czuje, mija się ze smutkiem. Za każdym
razem ma wrażenie że staje się wolniejsza, że nic już jej nie
ogranicza.
Przypadek sprawił, że dziewczyna
spotkała na swojej drodze Piotra, który uczy jej wielu technik
medytacji i poznawania swoich możliwości. Ta znajomość może
jednak doprowadzić ją do zguby, pod jego wpływem bardzo się
zmienia i unika kontaktu z tymi, którzy ją kochają.
Jak potoczą się losy Poli? O tym
sami musicie się przekonać. Człowiek ma ogromny wpływ na innego
człowieka i potrafi umiejętnie manipulować myślami i czynami
innych.
Mimo moich początkowych wątpliwości,
bardzo cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę.
Pozwala ona na spojrzenie z dystansem na tego typu sprawy. Horoskopy,
wróżby itd. mogą być bardzo niebezpieczne, jeżeli naprawdę się
w nie wierzy...
Okładka książki bardzo zwraca na
siebie uwagę, przedstawia dziewczynę, którą później autorka
opisuje w swojej powieści. Idealnie odzwierciedla twarz zagubionej
dziewczyny, szukającej swojej drogi.
Za możliwość
przeczytania tej książki, dziękuję wydawnictwu:

Czytałam książkę i podpisuję się pod Twoimi słowami. Polecam!
OdpowiedzUsuńMnie też książka przypadła do gustu. Zawsze ją polecam.
OdpowiedzUsuńWarta przeczytania, choć porusza dość skomplikowane wątki.
UsuńHmm.. Zaintrygowałaś mnie, aczkolwiek nie wiem, czy by mi się spodobała. No, ale może kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuń