Tytuł: „Zagubiona”
Wydawnictwo: NOVAE RES
Data wydania: 2014
Ilość stron: 85
Ocena: 6/10
Paulina Machnicka jest studentką
filologii angielskiej na poznańskim UAM. Mieszka w Poznaniu, ale
zawsze marzyła, by zamieszkać na stałe w Londynie. Swoje pierwsze
utwory „do szuflady” zaczęła pisać w wieku dziesięciu lat,
ale dopiero wejście w sferę blogerów sprawiło, że zaczęto ją
doceniać. Pod koniec 2011 roku postanowiła pisać opowiadania pod
pseudonimem Emma, a jej pierwszy blog przez rok działalności
odwiedziło prawie 190 tysięcy osób. Uwielbia czytać wszystko, co
wpadnie jej w ręce oraz rysować. Obecnie pracuje nad innymi,
bardziej obszernymi powieściami.
Miłości nic nie może rozdzielić.
Nawet śmierć.
Julia,
dwudziestoparoletnia studentka – wychowanka domu dziecka – nie
może pogodzić się ze stratą ukochanego. Nie dość, że była
świadkiem jego wypadku, to jeszcze wszystko przypomina
jej o martwym chłopaku. Najchętniej
zanurzyłaby się w ciepłej kołdrze i nie ruszała w ogóle, ale są
jeszcze na świecie osoby, które starają się jej pomóc – dwie
koleżanki ze studiów i mama jej chłopaka.
Widzi ich starania, ale rozpacz
przepełnia ją doszczętnie. W końcu nie zawsze miłość jest
czymś, co zdarza się na co dzień. A szczególnie taka, która
łączyła Julię i Micah. Bezpretensjonalna i szczera.
Refleksje Julii na temat tego, co jest
dla nas ważne i jak bardzo można cierpieć popychają ją do czynu,
który staje się dla niej wybawieniem.
Julia po śmierci ukochanego nie
potrafi sobie poradzić z życiem, każdy przedmiot, każda osoba
przypomina jej o Micah. W swoim dzienniku zapisuje słowa, które
kieruje bezpośrednio do chłopaka. Mimo wsparcia wielu bliskich jej
osób, nie umie odnaleźć się w nowej sytuacji i obwinia się o
śmierć najbliższej jej osoby.
Kiedy rozpacz Julii pogłębia się,
mama Micah umawia ją na wizytę u terapeutki. Dziewczyna jest
ostrożna, nie otwiera się przed nią. Jedynym powiernikiem jej
myśli jest dziennik, który skrzętnie stara się ukryć przed całym
światem. Skarb Julii jednak szybko zostaje odkryty, czyta go
terapeutka i matka chłopaka, żadna z kobiet nie popiera pomysłu
dziewczyny.
Julia nie walczy o poprawę swojego
stanu, tęskni za swoją miłością i chce jak najszybciej odzyskać
ukochanego. Depresja doprowadza ją do samobójczych myśli, ale czy
będzie w stanie to zrobić? Po przeczytaniu sami się przekonacie.
Spodobała mi się ta książka choć
jest dość pesymistyczna, ale mówi o prawdziwej miłości do
drugiego człowieka, to dziennik, z którego możemy dowiedzieć się,
jak czuje się człowiek, który z dnia na dzień zostaje opuszczony.
Mimo iż książka ta nie należy do jednej z moich ulubionych, to
bardzo cieszę się, że mogłam ją przeczytać.
Ile stron książki zostało opisanych w tej recenzji? Jest sens czytać? :(
OdpowiedzUsuń85 stron? Trochę krótka. Ale ostatnio widzę coraz więcej książek polskich autorów :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie czuje, aby ta książka była przeznaczona dla mnie :(
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę po tę książkę, aczkolwiek na razie ją sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie jakoś do niej. :/
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być bardzo smutna i przygnębiająca, chociaż opowiada o prawdziwej miłości. Osobiście nie ciągnie mnie do niej, ale życzę autorce powodzenia :)
OdpowiedzUsuń