Witam! Dziś mam dla was kolejną, już ostatnią dawkę wyzwania "30-day Book Challenge". Zapraszam do dalszej części notki!

Pierwsze co mi przyszło do głowy to te wszystkie książki z wierszami Tuwima, Brzechwy, bajkami braci Grimm i tak dalej, ale później coś innego wpadło mi na myśl. Nie pamiętam kiedy, ani w jakich okolicznościach, ale w moje ręce wpadł "Piotruś Pan". Musiałam być bardzo młoda gdy czytałam tę książkę, ponieważ niewiele z niej pamiętam, ale wiem na pewno że to była jedno z pierwszych pozycji przeze mnie przeczytanych.
Jest mnóstwo powieści przy których płakałam. Naprawdę. Ale dziś może przedstawię wam pozycję, podczas której płakanie wydawało mi się bardzo na miejscu. "Gra Endera" - bo o tej książce mowa, jest niesamowita, o czym mogliście przeczytać już w mojej recenzji, ale mnie przeze wszystkim chodzi o fakt, jak brutalna była rzeczywistość otaczająca Endera. Początkowo nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale już później, gdy Ender (wraz ze mną) wpadał w... obłęd, to wszystko zaczęło mnie przerastać. Nie mogło być inaczej.
"Baśnie Barda Beedle'a" są poszukiwane przeze mnie od tak dawna, że nawet nie pamiętam kiedy to dokładnie wpadłam na pomysł przeczytania tej książki. Zresztą to samo jest z "Fantastyczne zwierzęta i jak je odnaleźć" oraz "Qudidditch przez wieki". Wszystkie te trzy pozycje są na mojej liście "must have", ale problem jest taki, iż strasznie ciężko je zdobyć. Oczywiście wiem czym jest to spowodowane, niemniej jednak jeśli ktoś jest w posiadaniu którejś z tych książek, a chciałby sprzedać bądź wymienić się za coś, bardzo proszę o powiadomienie. :)

Zdecydowanie chciałabym, by więcej ludzi czytało "Więźnia Labiryntu" - James'a Dashnera. Oczywiście domyślam się, że po premierze filmu zaroi się od nowych recenzji i tak dalej, ale wolałabym by czytelnicy szybciej dostrzegli tę trylogię. Dzięki temu wydawnictwo nie musiałoby zwlekać z premierą finałowego tomu - "Leku na śmierć", aż do stycznia... Moje serce krwawi zwłaszcza, że kocham tę trylogię, kocham Minho i kocham autora. Oczywiście polecam.

Odnośnie tego punktu, myślę, że najbardziej, pod względem charakteru, zachowania, różnorakich cech, jestem podobna do Sophie Mercer z "Dziewczyn z Hex Hall". A więc jaka była nasza Soph w książce? Uparta. Nieznośna. Wkurzająca niemal wszystkich. Z ciętym językiem. Wygadana. Sarkastyczna. Honorowa. Odważna. Nieraz lekkomyślna. Sprytna. Nieidealna. Zakochana w Archerze. I wszystko się zgadza. :) Polecam przeczytać obydwa tomy z tej trylogii, wydane w Polsce. Trójeczkę możecie znaleźć w oryginale w internecie. Z tego co wiem, jest też mnóstwo nieoficjalnych tłumaczeń, ale wiadomo, że oryginał lepszy. :)

Proste. Seria J.K. Rowling - "Harry Potter" zmieniła moje zdanie o fantastyce, o magii, o wyobraźni, o przyjaźni, o prawdziwym poświęceniu, odwadze, lojalności, walce mimo przeciwności losu. Generalnie, tej serii, jak i oczywiście autorce sporo zawdzięczam. Gdyby nie one... byłabym innym człowiekiem - bez wątpienia, pozbawionym tej części mnie, która aż skacze z radości gdy dostaję książkę fantasy do przeczytania. Jestem uzależniona od Harry'ego Pottera. Uzależniona od wspaniałego świata magicznego. Od cudownych, barwnych postaci. Od wszystkich siedmiu książek. Od wszystkich ośmiu filmów. Kocham je.

Myślę, że najbardziej zaskakującym zakończeniem książki był dla mnie finał "Studni wieczności" - trzeciego tomu trylogii "Magiczny Krąg", autorstwa Libby Bray (MISSja survival, Wróżbiarze). Naprawdę na wiele byłam przygotowana, obstawiałam różne warianty "happy endu", ale to co dostałam na pożegnanie... Myślę, że tak naprawdę nikt nie mógł się tego spodziewać. To chyba właśnie ten fakt, nieprzewidywalność - sprawił, że autorka mocno wyryła się w pamięci czytelników.
Day 28: Favorite title of a book...
Ulubionych tytułów książek mam kilka, ale podam te najbardziej... wyjątkowe moim zdaniem: "Szklany tron", "Zatruty tron", "Złodziej pioruna", "Dziedzictwo mroku". Oczywiście fakt, iż podobają mi się tytuły nie musi oznaczać, iż lubię treść, ale akurat wymienione przeze mnie pozycje są godne poznania.
Day 29: A book everyone hated but you liked...

Day 30: Your favorite book of all time...
Hm... Irytujący w tym wyzwaniu jest fakt, iż autor spodziewał się, że podam jeden, konkretny tytuł, podczas gdy ulubionych pozycji mam sporo. "Poprosić książkofila o wybranie ulubionej książki, jest jak poproszenie matki o wskazanie ulubionego dziecka" - coś w tym jest. :)
I w ten optymistyczny sposób, kończmy Blaskową przygodę z wyzwaniem "30-day Book Challenge". Na podsumowanie mogę rzec jedynie, że biedna Gosiek odpadła w połowie, ponieważ nie mogła wymyślić odpowiedzi na pytania z wyzwania, więc radzę zaznajomić się z nimi, jeśli ktoś myśli nad rozpoczęciem akcji u siebie. :) Życzę powodzenia!
A tymczasem kończymy.
Pozdrawiam,
Sherry
Ja też u siebie robiłam to wyzwanie, fajnie się szukało tytułów do kolejnych dni - co nieco musiałam sobie przypomnieć ;) Nie spodobali mi się Upadli, ale widać różne gusta są - to cozywiste ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Upadłych", to zaczynałam tę serię zaraz po premierze "Udręki", także wtedy mój "gust" czytelniczy nie był jeszcze do końca rozwinięty. A tak z ciekawości przeczytam teraz tę sagę i zobaczę jaka będzie moja ocena. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Wybrać jedną ulubioną to rzeczywiście nierealne :D Co do "Więźnia labiryntu" kupiłam go razem z koleżankami koledze na urodziny, bo słyszałyśmy, że to dobra powieść :)
OdpowiedzUsuńBa! Oczywiście, że dobra! A drugi tom to już w ogóle! Naprawdę polecam! Można się zakochać. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Day 25! :D
OdpowiedzUsuńJa też jestem jak Sophie! I też kocham Archera! ;) Nie mogę wybaczyć wydawnictwu, że nie wydadzą 3 cześci :(
Polecam przeczytać w oryginale *-* Nawet mogę przesłać ebooka w PDF'ie po angielsku, jeśli zajdzie taka potrzeba. :) Ale rzeczywiście, co innego mieć całą trylogię na półce, co innego ebooka. Również w moich oczach, wydawnictwo Otwarte straciło przez to zajście... :/
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Też prowadzę u siebie ten cykl :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pierwszą przeczytaną przeze mnie książkę, to jest to chyba "Czerwony Kapturek" albo któraś z serii o Martynce Wandy Chotomskiej - nie pamiętam dokładnie..,
A co do książki, przy której płakałam, to musiałabym wymienić jakieś 100 pozycji, bo prawie przy co drugiej książce łezka mi poleci, taki ze mnie mazgaj ;)
Wesołych Świąt!
izkalysa
O! Czemu od razu "mazgaj", wolę określenie: "wrażliwa". :D
UsuńPozdrawiam i wesołych Świąt!
Sherry
Bardzo mi się podoba ten challaennge. Pomyślę, żeby zrobić go u mnie :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, fajna odskocznia od recenzji. :)
UsuńPozdrawiam i powodzenia!
Sherry
"Upadli" bardzo mi się podobali, ale czytałam tą serię (czy raczej cykl, jak podsuwa okładka) tuż przed premierą "Uniesienia", które stoi na mojej półce. Strasznie zawiodłam się na zakończeniu, ale trzeba przyznać, że było nieprzewidywalne.
OdpowiedzUsuńA mi, do pewnego stopnia, zakończenie przypadło do gustu. Nieco topornie wyszło autorce odkrycie wszystkich tajemnic i tak dalej, ale podobało mi się takie... słodko-gorzkie pożegnanie z bohaterami. :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry
Większość z tych książek znam, ale niczego nie czytałam.
OdpowiedzUsuńObiecuję, że jak znajdę "Więźnia labiryntu" - przeczytam :D
Rzeczywiście .. dzień 30 jak dla mnie też zostałby bez odpowiedzi :)
Zdecydowanie nie będziesz tego żałować! :)
UsuńMiłego czytania i pozdrawiam!
Sherry
Myślę nad przystąpieniem do tej akcji, ale właśnie nie wiem czy dam ze wszystkim radę, więc...
OdpowiedzUsuń"Więźnia labiryntu" mam w planach już od jakiegoś czasu i jakoś się z nim rozmijam...
"Baśnie barda Beedle'a" przeczytałam jako ebooka, bo króciutkie są. Wspominam bardzo miło ;)
Ostatnie pytanie serio niemożliwe xd
Skąd ja to znam, że mijam się z jakąś pozycją? :D
UsuńA co do "Baśni..." to chciałabym mieć tę książkę w wersji papierowej. :( Chciałabym aby stała na mojej "Rowling'owskiej" półce pomiędzy serią Pottera i "Trafnym wyborem" oraz "Wołaniem kukułki". :(
Pozdrawiam!
Sherry
Z Baśniami mam tak samo, ciągle mówię że jutro zacznę a nigdy nie umiem do niej zajrzeć :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie www.ujrzec-slowa.blogspot.com
Ojej, mam nadzieję, że w końcu znajdziesz i czas i chęci! :)
UsuńPozdrawiam,
Sherry