Witamy w kolejnym dniu 30-day Book Challenge w wykonaniu administratorek Blasku Książek!
Punkt na dziś to książki, które sprawiają, że się śmiejemy.
A book that makes you laugh...
Gosiek:

Książka, która sprawia, że się śmiejesz. Tak, to oczywiście cała seria o Mikołajku. Książki te to jedne z moich ulubionych, jakie kiedykolwiek czytałam. Znam wszystkie jego historie, które zostały opublikowane. Historię z Mikołajkiem rozpoczęłam bodajże będąc w podstawówce. Tak mi się spodobały, że przeczytałam wszystkie dostępne w bibliotece.
Muszę przyznać, że jest to idealne lekarstwo na zły humor czy smutek. Od razu, czytając którąkolwiek z opowiastek, zaczniecie się śmiać. Ten uroczy kilkulatek ma takie wspaniałe i komiczne przygody, że grzechem byłoby się przy nich nie roześmiać. Bawi ona wszystkich. I tych dużych, całkiem dorosłych, jak i małych.
Fosiek:
Książka, która sprawiła, że prawie płakałam ze śmiechu nosi tytuł "101 sposobów, aby powiedzieć kocham Cię" dostałam tę książkę od moich najlepszych przyjaciółek na 18 urodziny, ze specjalną dedykacją, do najlepszy z prezentów zdecydowanie :) Każdy ze sposobów powiedzenia Kocham Cię wywołuje uśmiech na twarzy i jeżeli ktoś chciałby się kierować tą książką w życiu to cóż... Pozostaje mi życzyć powodzenia w miłości :D Świetna książka choć przeczytanie jej zajmuje kilka minut :)
Sherry:

Ojej, tyyyyle przykładów bym tu mogła podać, że to aż dziwne, ale generalnie chciałabym zwrócić waszą uwagę na książkę, którą przeczytałam będąc jeszcze w podstawówce. Był nią: "Pamiętnik szalonego Jasia". Świetna, zabawna, barwna, lekka, przyjemna, zachwycająca młodszych powieść o chłopcu, który miał niezwykły talent do pakowania się w tarapaty. Czuje się on bardzo niedoceniony w świecie dorosłych, a przez całe dzieciństwo zdążył już zyskać miano "urwisa". Męczą go niefortunne zbiegi okoliczności, które dla czytelnika są powodami do śmiechu. Pamiętam, że czytałam tę pozycję kilka razy i za każdym, byłam równie zachwycona co przy pierwszym sięgnięciu. Jaś jako główny bohater jest strasznie zabawny, a jego przygody komiczne! Jestem ciekawa jak wyglądałaby moja ocena, gdybym przeczytała "Pamiętnik..." po tylu latach, jednak... mimo wszystko pozostaję wierna tej książce, wiem na pewno, że będzie mi się ona bardzo dobrze kojarzyła, jeszcze przez dłuuugi czas.
Z wymienionych przez was książek czytałam jedynie Mikołajka :) Ale było to tak dawno, że już nic nie pamiętam... A "101 sposobów..." rzeczywiście może być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńCzytałam Mikołajka i Pamiętnik Jasia :) '101 sposóbów...' wydaje się świetną książką :)
OdpowiedzUsuń"Mikołajek" zdecydowania! :D
OdpowiedzUsuńFosiek - też Cię kocham!
OdpowiedzUsuńWiedziałam co wybrać <3 :*
,,Mikołajka" czytałam dość dawno temu :)
OdpowiedzUsuńFajny blog bede wpadal czesciej
OdpowiedzUsuńobserwujemy ty zaczni a ja napewno zaobserwuje
http://adek-adrian756.blogspot.com/?m=1
Niestety nie czytałam tych książek, może Mikołajka, ale to gdy byłam mała ;) Z ciekawością sięgnęłabym po pozycję polecaną przez Fosiek. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie czytałam niestety żadnej tych pozycji, chociaż z jakimiś fragmentami "Mikołajka" pewnie miałam gdzieś styczność. Sama nie wiem jakim cudem się z tą książką minęłam w dzieciństwie, prawie wszyscy moi znajomi ją czytali ;)
OdpowiedzUsuńOch! Całkowicie popieram Mikołajka. :) Wybrałyście idealny temat na te deszczowe jesienne dni. Teraz już wiem po co sięgnąć. ;p
OdpowiedzUsuń101 sposobów faktycznie zabawne;)
OdpowiedzUsuń