A dziś, w ten cudowny, wrześniowy dzień, przybywamy z notką "Day 2", akcji "30-day Book Challenge". Tym razem tematem są książki, które przeczytałyśmy więcej niż trzy razy.
"A book that you've read more than 3 times"
Gosiek
Fosiek
Sherry
Oczywiście, jak zwykle miałam problem z wyborem książki. Zwłaszcza, że niemal wszystkie powieści, które posiadam na swojej półce przeczytałam więcej niż raz. Ale w końcu postanowiłam (po raz kolejny) postawić na swojego ulubieńca - Ricka Riordana. Stąd właśnie "Złodziej pioruna" czyli pierwsza część absolutnie boskiej serii: "Percy Jackson i bogowie Olimpijscy". Pozycja ta, jak możecie się domyślać jest jedną z moich ulubionych i powracam do niej średnio co cztery miesiące. Idealnie nadaje się nad zrelaksowanie, czy poprawienie nastroju. Jeśli do tej pory nie mieliście z nią styczności, to pozostaje mi ją wam tylko polecić. Dla zainteresowanych, pełna recenzja tutaj.
"A book that you've read more than 3 times"
Gosiek
I po raz kolejny nie miałam probemu z wyborem książki do tego wyzwania. Poszło mi to gładko.
"Jesienna Miłość" autorstwa Nicholasa Sparksa to jedna z moich ulubionych książek tego autora. To jej recenzja jako pierwsza pojawiła się na tym blogu, to od niej zaczęłam przygodę z tym autorem. Zdecydowanie jedna z najlepszych jego książek. Płakałam przy niej jak bóbr i bardzo chętnie do niej wracam kiedy tylko mam czas i najdzie mnie ochota.
Fosiek
Do tej pory nie potrafię zapomnieć o tej książce, ma w sobie to coś, co powoduje, że często do niej wracam. Mimo iż przeczytałam ją bardzo dawno temu, to zawsze chętnie wczytuję się na nowo w przedstawioną w niej historię. Dla zainteresowanych: "Własny pokój". Gorąco polecam.
Sherry
Oczywiście, jak zwykle miałam problem z wyborem książki. Zwłaszcza, że niemal wszystkie powieści, które posiadam na swojej półce przeczytałam więcej niż raz. Ale w końcu postanowiłam (po raz kolejny) postawić na swojego ulubieńca - Ricka Riordana. Stąd właśnie "Złodziej pioruna" czyli pierwsza część absolutnie boskiej serii: "Percy Jackson i bogowie Olimpijscy". Pozycja ta, jak możecie się domyślać jest jedną z moich ulubionych i powracam do niej średnio co cztery miesiące. Idealnie nadaje się nad zrelaksowanie, czy poprawienie nastroju. Jeśli do tej pory nie mieliście z nią styczności, to pozostaje mi ją wam tylko polecić. Dla zainteresowanych, pełna recenzja tutaj.
Na pewno przeczytam "Jesienną miłość", bo chcę zapoznać się z wszystkimi jego książkami :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
W sensie Nicholasa Sparksa :)
UsuńHm. Nie wiem czy są książki, które czytam aż trzy raz lub co najmniej trzy razy. Jakoś tak ciężko mi idzie kolejne czytanie znanej mi już książki.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać złodzieja piorunów, ale notorycznie jest w wypożyczeniu i biblioteka nie bardzo może mi pomóc. Muszę popytać wśród znajomych : )
Ja 3 razy czytałam ,,Kamienie na szaniec" i to chyba jedyna pozycja:)
OdpowiedzUsuńNo proszę, widzę, że Wy także robicie to wyzwanie :) Tylko że ja w wersji video :P
OdpowiedzUsuńA ja to chyba nie mam takiej książki.. jeszcze :)
OdpowiedzUsuńHm... Ja na pewno bym tu umieściła niektóre części "Heartlandu" (te, które mam w domu, bo często do nich powracam) i "Małą księżniczkę" oraz "Małego Lorda", bo w dzieciństwie czytałam je tak z kilkanaście razy ;)
OdpowiedzUsuń"Jesienną miłość' muszę w końcu przeczytać. A Riordan to mistrz^^
Świetna zabawa :) U mnie klasyka - "Duma i uprzedzenie" (znowu czytam!) i trochę fantastyki takiej jak "Harry Potter" :)
OdpowiedzUsuńA nie mogę przekonać się do książek pana Sparksa :c
OdpowiedzUsuńKiedyś w końcu muszę zacząć swoją przygodę ze Sparksem,a "Własny pokój" mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuń