Szukaj na tym blogu

15 sierpnia 2013

James F. Twyman - "Miłość, Bóg i kuchnia francuska"


Autor: James F. Twyman
Tytuł: „Miłość, Bóg i kuchnia francuska”
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2011 r.
Ilość stron: 207
Ocena: 9/10


James F. Twyman jest autorem wielu bestsellerów, na przykład „Między niebem a ziemią”. Jest też światowej sławy „Trubadurem Pokoju”, który zyskał sławę, dzięki organizowaniu spotkań dla wielomilionowej publiczności, które upływają na modlitwie mającej pozytywnie wpłynąć na problemy i kryzysy we współczesnym świecie.


Czy można odkryć receptę na życie dzięki... kuchni francuskiej? Czy prostota i miłość wystarczą, aby odnaleźć drogę do szczęścia?


Robert Dufau – francuski kucharz uważa, że aby być mistrzem zarówno w kuchni jak i w życiu, wystarczą proste składniki najwyższej jakości. Wyznaje także zasadę, według której jedzenie jest źródłem pełnej duchowości. Spożywanie posiłków przypomina głęboką medytację, gdyż wymaga milczenia i cieszenia się chwilą, a wtedy najłatwiej wniknąć we własne Ja.


Ten znakomity szef kuchni, który lekcje o miłości i duchowości serwuje równie lekko jak wyśmienite dania, pomaga głównemu bohaterowi Jamesowi przejść przez proces niebywałej transformacji, w trakcie której przygląda się dawnym związkom, pozbywa negatywnych wzorców i uczy, jak uwolnić się od strachu i w pełni otworzyć serce.

To książka, która poruszy serce oraz podpowie jak zostać szefem, nie tylko w kuchni, ale przede wszystkim we własnym życiu.

Pokochaj jedzenie, a pokochasz życie!

Jedzenie to jedna z rzeczy, które najbardziej zbliżają nas do prawdziwej duchowości.


Główny bohater James po kolejnym nieudanym związku poznaje Rogera, szefa kuchni, który patrzy na świat z uśmiechem, jest pełen wiary, a swoim optymizmem zaraża wszystkich. Bardzo szybko zdobywa zaufanie Jamesa i od razu rozpoczyna wykład na temat tego, w jaki sposób gotowanie łączy się z miłością i duchowością. James jest pod wrażeniem wiedzy i umiejętności kucharza, zaprzyjaźnia się z nim i wyjawia tajemnice, które trzymał głęboko schowane przed światem. Roger jest dla niego ratunkiem na to, by mógł zmienić nastawienie do życia.

Samotność, to przypadłość, która dotyka prawdopodobnie każdego, w mniejszym lub większym stopniu. Jedni sobie z nią radzą, inni nie, tak jest z Jamesem, samotność doskwiera mu na każdym kroku, jednak boi się zbliżyć do kogokolwiek, by za chwile nie cierpieć z powodu straty tej osoby. Wszystko spowodowane jest tym, co przeżył w przeszłości. Jednak Roger ma na niego dobry wpływ, pozwala mu się wyciszyć, zawsze służy dobrą radą i wsparciem. Przyjaźń rozkwita, a wraz z nią zmienia się nastawienie Jamesa do życia. Coś w tym jest, że „Trzeba więc pozbyć się strachu i pozwolić, żeby wylał się na zewnątrz...”

To niesamowita książka, w której autor w przepiękny sposób ukazał jak niewiele potrzeba, żeby cieszyć się życiem. Zawiera wiele wartościowych rad, które moim zdaniem przydadzą się każdemu. Dzięki tej książce nauczyłam się inaczej patrzeć na wiele spraw. Mądrość, jaka z niej bije, powoduje, że po przeczytaniu jej konieczna jest chwila refleksji nad swoim życiem.

Bardzo polecam tę książkę każdemu. Bardzo przyjemnie się ją czyta, dzięki niej można na chwilę oderwać się od codzienności. Szczególnie wyjątkowa jest dlatego, że jest prawdziwa.

Z pewnością sięgnę po inne książki tego autora, ponieważ to w jaki sposób pisze pokazuje, że kocha to co robi.

Książka zawiera 13 rozdziałów, a każdy z nich uczy, jak żyć. Uczy miłości i duchowości. Łączy ze sobą to, co jest zwyczajną czynnością życia codziennego, z uczuciami, które często skrywamy.


Okładka książki jest bardzo tematyczna, przedstawia kucharza, a wokół niego rysunki rzeczy, które kojarzą się z Francją. Przykuwa uwagę czytelnika.


                                     Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


8 komentarzy:

  1. Sama nie lubię gotować, a i z jedzeniem różnie bywa, bo nie lubię wielu produktów. Czasem lubię sobie poczytać książkę czy też obejrzeć film z bohaterami, dla których gotowanie i jedzenie, to magia. Nie jestem przekonana czy akurat ta książka jest dla mnie. Kiedyś bardzo lubiłam takie powieści połączone z poradnikiem, które mogą zainspirować. Ostatnimi czasy jednak nie mam ochoty sięgać po coś takiego. Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam jeść i gotować, więc to może być książka dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z kuchnią niewiele mam wspólnego, ale polecę siostrze;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, coś nowego i świeżego. Nie słyszałam jeszcze o tego typu książce. Ale po części zgadzam się z tym, co przedstawia. Jedzenie to zdecydowanie przeżycie duchowe.;) Szczególnie, jak człowiek je swoje ulubione dania.;D Jestem bardzo zainteresowana historią Jamesa i tym, czy odnajdzie on z powrotem kontrolę nad własnym życiem.

    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię gotować, w końcu taki profil nauki wybrałam, a okładka od razu przykuła moją uwagę. Po twojej recenzji jestem na więcej tak niż nie! :)
    "Miłość, Bóg i kuchnia francuska" zdaje się być naprawdę ciekawą lekturą, rozejrzę się za tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię i jeść, i gotować, ale ta książka nie wzbudziła mojej fascynacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam książkę. Mnie odrobinę mniej porwała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią bym przeczytała, bo wydaje się ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć!
Bardzo się cieszę, że tutaj jesteś. Chciałabym, abyś podzielił(a) się swoim zdaniem na temat przeczytanego postu. Będzie mi bardzo miło.

OBSERWUJĄCY