Autor: Anna Piecyk
Tytuł: Matnia
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2013
Ilość stron: 183
Ocena: 10/10
Autorka wprowadza nas w życie głównie
Grażyny, Ryszarda i Filipa, którzy opisują życie z rodzicami
alkoholikami. Alkoholizm, to poważna choroba, na którą cierpi
bardzo dużo ludzi. Niewiele jednak z nich próbuje się leczyć,
wyjść z tego uzależnienia. Tak samo jest w przypadku naszych
bohaterów. Ich bliscy nadużywają alkoholu, choć nie przyznają
się do bycia uzależnionymi. Twierdzą, że nic się nie dzieje, że
kontrolują to wszystko. Tak jest właśnie z tymi, którzy są
skazani na tę chorobę. Mogą się leczyć, ale po co, skoro według
nich nic im nie jest. Mają rodzinę, męża, żonę i dzieci, o
których praktycznie w ogóle się nie troszczą, nie obchodzi ich
los swoich najbliższych. Pieniądze które zarobią, nie wiemy
jednak w jaki sposób, wolą przeznaczyć na wódkę lub jakiś inny
napój alkoholowy, niż wydać je na jedzenie dla rodziny, czy
niezbędne środki do życia dla swoich dzieci. To przez nich ich
potomstwo nie ma się w co ubrać do szkoły, nie ma potrzebnych
przedmiotów, które są niezbędne do nauki. Przez to są wyśmiewane
i cierpią podwójnie. Raz przez rodziców, którzy w ogóle się
nimi nie interesują, a po drugie przez to, że nie mają żadnych
przyjaciół, a koledzy unikają ich jak ognia.
Ryszard i Grażyna to dzieci Agaty.
Mają niewiele lat, gdy ich matka zaczyna pić i przestaje się nimi
interesować. Ich ojciec, Józek wyprowadza się z domu i słuch po
nim ginie. Nawet on źle traktował zarówno ich dzieci, jak i
zwierzęta, SPOILER zabijając
psa, który zrobił niewielkie szkody w ich gospodarstwie. KONIEC
SPOILERA Dzieci są bardzo krzywdzone przez swoich
rodziców, w rezultacie czego Ryszard zaczyna nienawidzić najpierw
swojego ojca, a potem matkę. Jego nienawiść doprowadziła do tego,
że przez pomyłkę ginie jego siostrzyczka. Historia Grażyny i
Ryszarda obejmuje lata 70 i 80 dwudziestego roku.
Filip natomiast opowiada historię,
która wydarzyła się rok temu, w 2012 roku. On również, podobnie
jak Ryszard i Grażyna żyje w patologicznej rodzinie. Jego ojciec
pije, dużo pije, a gdy wróci nietrzeźwy do domu, wyżywa się na
wszystkich. Bije matkę (Alicję), a nawet swojego syna – Filipa.
Nastolatek w pewnym momencie ma już dość ojca. Po wyrzuceniu
Filipa z domu przez ojca zamieszkuje u swojego przyjaciela. Szkoda mu
jednak matki, która musiała zostać w domu z tym tyranem. Nie musiał długo czekać na tragedię. Jego matka zostaje ranna, jest w
poważnym stanie. Kto jest tego wszystkiemu winien? No jak myślicie?
Czas akcji jest urozmaicony i
przeplatany. Raz obejmuje on lata 70 i 80 ubiegłego stulecia, potem
natomiast przenosimy się do 2012 roku. Czytając książkę odbywamy
podróże w czasie, cofając się do przeszłości. Miejscem akcji
natomiast jest Świdnica, miejsce, gdzie mieszkają główni
bohaterowie.
Głównym wątkiem jest życie dzieci w
patologicznej rodzinie, gdzie ważniejszym od dzieci staje się
alkohol.
Czego spodziewałam się po tej
książce? Teraz trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie, jednak
na pewno nie tego, co się w niej znajduje. Autorka pokazuje nam
prawdziwe oblicze rodzin, gdzie najważniejszym towarzyszem jest
alkohol. W pewnym momencie byłam pewna, że historia oparta jest na
faktach. Dopiero gdy przeczytałam, że jest to wytwór wyobraźni
autorki, nie mogłam w to uwierzyć. Książka jest tak realistyczna,
że po prostu ciężko uwierzyć w to, że napisała to osoba, która
nigdy nie miała takich problemów.
Pani Anna zachwyciła mnie tą książką,
o ile taki temat może zachwycić. Przeczytałam ją w oka mgnieniu.
Nawet nie wiedziałam, kiedy ją skończyłam. Czytało mi się ją
strasznie szybko. Chociaż jest ona bardzo dramatyczna, nie
odczuwałam potrzeby zostawienia jej na trochę, aby ochłonąć.
Może to był mój błąd, bo po przeczytaniu całej powieści nie
mogłam dojść do siebie przez kilka dni. Czytałam, a właściwie
kończyłam czytać ją w nocy, więc potem nie mogłam za nic
zasnąć. Myślę jednak, że jest to obowiązkowa lektura dla
każdego.
Z tak prawdziwą książką o
alkoholizmie jeszcze się nie spotkałam. Bardzo się cieszę, że
ktoś postanowił napisać ją.
Nie do uwierzenia jest to, ile tragedii
spotyka dzieci z takich rodzin. W telewizji wiele się słyszy o
takich sytuacjach, jednak dopiero ta powieść dała mi tak naprawdę
do myślenia do czego zdolni są ludzie uzależnieni od alkoholu.
Jest to bardzo ciężka książka,
jednak czyta się ją naprawdę dobrze. Myślę, że jest ona
napisana na podobieństwo książki o uzależnieniu od narkotyków –
„My dzieci z dworca zoo”.
Zakończenie zaskoczyło mnie tak, że
już chyba bardziej nie można. SPOILER
W życiu bym się nie spodziewała, że wszyscy Ci bohaterowie są
spokrewnieni z Filipem. KONIEC
Okładka jest przewspaniała. Od razu
strasznie mi się spodobała. Gdy zobaczyłam tą okładkę, nigdy w
życiu nie pomyślałabym, że w środku będzie taka drastyczna.
Polecam ją naprawdę wszystkim, jednak
tym bardziej wrażliwym – uważajcie. Tak jak już wcześniej
wspomniałam, myślę, że powinna być to obowiązkowa lektura dla
każdego.
Za możliwość przeczytania tej wspaniałej książki dziękuję wydawnictwu Oficynka.
Nawet nie myślałam, że to tak świetna książka. Zachęciłaś mnie i to skutecznie, dlatego koniecznie rozejrzę się za tą książką.
OdpowiedzUsuńMnie również książka się bardzo podobała- mamy podobne opinie :)
OdpowiedzUsuńJuz czytalam jedna z tych bardziej pozytywnych recenzji i czuje sie zachecona :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się rozejrzeć za tą książką, choć temat nie jest poruszany pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://art-forever-in-my-mind.blogspot.com/
Temat niezmiernie trudny, co więcej dotyka on dużą liczbę społeczeństwa. Aż nie wiem czy wpada użyć tego stwierdzenia, ale z przyjemnością bym przeczytała książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię gdy w w powieści nakładają się na siebie dwie płaszczyzny czasowe. Pomimo iż jest to książka ciężka chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, może kiedyś przeczytam ją by porównać swoje doświadczenie z tym co wymyśliła autorka.
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za nią- brzmi bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńA mi o dziwo wydaje się ten temat nieco oklepany :(
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy sięgnę, zazwyczaj nie czytam takich książek, więc może bym się ten raz skusiła?
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Czytałam o tej książce inną recenzję. Widzę, że zdania są podobne. Ciężka ale potrzebna książka.
OdpowiedzUsuńTa książka przypomina mi inną " Nikt nie chciał słuchać " Isobel Kerr, Alex Kerr tylko tam jest ojciec alkoholik
OdpowiedzUsuń