
Tytuł: Wróżbiarze
Autor: Bray Libba
Wydawnictwo: Mag
Moja ocena: 8/10
Recenzja:
Evie O’Neill nigdy nie pasowała do małego miasteczka w stanie Ohio, a
kiedy wywołuje kolejny skandal, rodzice wysyłają ją do wielkiego miasta,
by zamieszkała z wujem.
Dla dziewczyny to nie wygnanie, a spełnienie
marzeń – szansa, by pokazać, że jest nowoczesna do szpiku kości i
niewiarygodnie odważna.
Lecz Nowy Jork to nie tylko jazz i rewia.
Ma
swoją mroczną stronę.
W mieście giną młodzi ludzie.
To nie są zbrodnie w
afekcie.
Są okrutne.
Starannie zaplanowane.
I niepokojąco podobne do
ilustracji z zapomnianej księgi.
A nowojorska policja nie potrafi
samodzielnie rozwiązać tej sprawy.
Jeżeli szukacie kryminału detektywistycznego z nutą fantasy, to pozycja idealna dla Was.
Akcja jest ciekawa, aczkolwiek autorka czasami z lekka przynudza.
Hisotria, którą wymyśliła Libba zupełnie nie jest w stylu, w którym napisała trylogię "Magiczny Krąg".
Gdyby nie nazwisko Libby pojawiające się na okładce w życiu nie powiedziałabym, iż ta sama autorka napisała te książki.
Mogę powiedzieć, że trochę brakowało mi tych barwnych opisów, które znajdowały się w "Magicznym Kręgu".
Oczywiście opisy były dobre, ale większe wrażenie i jakiś zarys wyobrażeń autorki niestety zapadł mi w pamięci w tamtejszej trylogii.
No cóż.
Mogę powiedzieć o tej książce, że mnie miło zaskoczyła, jeśli wcześniej mało interesowałam się kryminałami, po tej lekturze zostałam zainteresowana tymże gatunkiem.
Dla zainteresowanych powiem, że w całej fabule książki wątek miłosny jest... no cóż- nikły, a mimo tego książka interesuje.
Lata dwudzieste w Nowym Jorku.
Kluby, tańce, rewia, jazz - wszystko to
nadaje książce niesamowity klimat, który od samego początku czaruje
czytelnika.
Dodajmy do tego jeszcze mroczne tajemnice, duchy,
przerażające rytuały, a otrzymamy powieść, która wciąga, oczarowuje, ale
także przeraża.
Powieść, przy której raczej nie będziecie się nudzić.
Czasami jednak nadmiar informacji serwowanych przez autorkę potrafił być gubiący.
Właśnie dlatego odjęłam dwa punkty: książka potrafiła być gubiąca i była czasami, ale rzadko trochę nudnawa.
Okładka po prostu mnie urzekła, jednym słowem- śliczna!
To chyba tyle na dzisiaj, mam nadzieję, że choć trochę Was zaciekawiłam.
Serdecznie pozdrawiam,
Ola.
Książka jeszcze przede mną, ale coś mi się wydaje, że przypadnie mi ona do gustu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wspominam Libbe Bray, więc do książki mnie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńTą ksiazke mam juz na mojej liscie must read :) juz nie moge sie doczekac jej zakupu.
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale mam nadzieję, że książka równie interesująca co seria Magiczny Krąg :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O książce słyszałam dużo. Chce ją przeczytać, aczkolwiek specjalnie się za nią nie rozglądam :)
OdpowiedzUsuńMi książka spodobała się jeszcze bardziej niż Tobie, teraz czytałam inną książkę autorki, ale mniej mnie urzekła. Wróżbiarze mają swój klimat ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Lubię książki tej autorki i chętnie sięgnęłabym po tę powieść.
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale od jakiegoś czasu leży u mnie na półce. Po recenzji widzę, że może mi się spodobać, zresztą polubiłam poprzednie książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją w końcu zdobyć, bardzo mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Od dawna mam na półce i ciągle nie możemy się spotkać... Choć mam na nią ogromną ochotę, a Ty tylko zaostrzyłaś mój apetyt ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli znajdę ją w bibliotece to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńW tej książce bardzo podobał mi się klimat Nowego Jorku, początek powieści trochę mnie wynudził, ale ogólnie dobrze mi się czytało. :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam w planach, wydaje mi się, że to książka z niepowtarzalnym klimatem ;)
OdpowiedzUsuńA niech sobie czasem przynudza, ja i tak chcę ją przeczytać!:) kocham kryminały, jeszcze ze szczyptą fantasy...:D pięknie!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie więc ja również chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci Olu, że zachęciłaś mnie do przeczytania :) Pozdrawiam :P
OdpowiedzUsuń