Szukaj na tym blogu

10 marca 2013

Lynne Ewing- "Córki księżyca: Nocny cień, Tajemny zwój"

Lynne Ewing- "Córki księżyca: Nocny cień, Tajemny zwój"



Autor: Lynne Ewing
Tytuł: Córki Księżyca
Wydawnictwo: Jaguar
Data Wydania: Czerwiec, 2011
Ocena: 7/10

Opis: Vanessa, Catty, Serena i Jimena- cztery odmienne dziewczyny, które dzieli jeden sekret. Choć nie znają się to los ich złączy, bo być może będą musiały stawić czoło największemu złu- Atroxowi karmiący się ludzką nadzieją i czekający tylko na niewinne ofiary. Dziewczyny wydawające się z pozoru potężne muszą stawić jemu czoła a tym samym muszą radzić sobie również z codziennością, która niekiedy jest gorsza od koszmarów.

Moja opinia:
Biorąc do ręki drugi tom córek księżyca kolejnym razem nie byłam co do niej przekonana Pierwszy cykl mnie zawiódł ale mimo to nie chciałam oceniać już całej serii po jednym, nieudanym trafie więc by jakoś to wytłumaczyć kolejny tom za pełne dwa tygodnie znalazł się na moim biurku.  Tym razem Jimena, zupełnie szara myszka w całym "gangu" stara się być najtwardsza co mnie strasznie zaintrygowało. Ogólnie tym razem mamy doczynienia z bardziej ognistymi charakterami, bardziej mocnymi i doświadczonymi bohaterkami.  Jak każdy tom Córek Księżyca czyta się lekko i przyjemnie- duża czcionka, proste dialogi i szybkie rozwijanie się akcji to powody pochłania każdej kartki w pięć minut. W książce spotkamy także mało użytych metafor i odczuć wewnętrznych każdej z dziewczyn, pani Ewing piszę bardzo prostym językiem i stara się go zastąpić hiszpańskimi oraz łacińskimi zwrotami by podkreślić inność naszych 'boginiek' . Kolejnym, bardzo wielkim minusem jest bardzo małe nawiązanie do mitologii , która moim zdaniem jak najbardziej powinna pojawić się w lekturze, ponieważ nawiązuje ona do bohaterek także przez takowy problem możemy poczuć niedosyt. Niestety, mitologiczną namiastke możemy spotkać tylko i wyłącznie w prologu każdego z tomów. Jeśli ktoś lubi a na pewno duże grono takich osób się znajdzie- autorka nie skupia się w walkach dobra ze złem na mało istotnych elementach tylko kończy po prostu rozdział. Jednak byście nie pomyśleli , że jestem osobą za bardzo krytyczną ta książka ma ogromny plus - w każdej, ważnej sytuacji pani Lynne przypomina nam co poprzednio się wydarzyło byśmy nie sięgnęli po poprzednie cykle w celu nabycia informacji. Na koniec jeśli pierwsza książka może się nie spodobać druga jest jej lekką odmiennością ponieważ w "tajemnym zwoju" jak i "nocnym cieniu" zmienia się narrator, można wtedy poznać zupełnie inne charaktery i odmiane emocji aczkolwiek nie jest to książka , która zapadnie w mojej pamięci jednak powtórze to jak w poprzedniej recenzji- "warto spróbować ją w swoich gustach by się przekonać samemu".


~Athos


17 komentarzy:

  1. jak na razie nie mam weny na czytanie ale może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli będę miała taką okazję to napewno po nią sięgnę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka raczej nie dla mnie. Może kiedyś... :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj
    Masz dwa blogi ten chyba jest tym własnym prywatnym:))
    Książka dla mnie wydaje się interesująca, jeżeli czujesz niedosyt mitologii a lubisz fantastykę sięgnij po Dotyk Gwen Frost oraz niedawno wydany Pocałunek Gwen Frost.Nie przejrzałam jeszcze wszystkich Twych recenzji bo być może masz za sobą tą lekturę,

    Oczywiście dodaję do obserwacji, pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się ciekawa :) Lubię tego typu książki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. sweet blog
    obserwuje i licze na rewanż
    a w wolnej chwili zapraszam do mnie http://pamientnikzuzu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka bardzo mi się podoba, więc kto wie, może przekonam się do tytułu?

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się bardzo ciekawie jak widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sprawdzę czy zadowoli moje gusta, choć to wrażenia po pierwszym tomie zadecydują czy sięgnę po kolejny

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam nigdy wcześniej o tej serii, ale brzmi niezwykle ciekawie, dlatego będę miała ją na uwadze w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam pierwszy tom już dość długi czas temu i całkiem przypadł mi do gustu, jednak raczej nie planuję czytać kolejnych części. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie sobie kupiłam tą książkę. Niedługo wezmę się za czytanie.
    Zapraszam do mnie: http://mojeupodobania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam okazji czytać pierwszej części, ale prawdę mówiąc teksty na okładce kontynuacji są dość zabawne z tymi kobietami pochodzącymi od nocy. Nie wiem, czy akurat dałabym się skusić tej magii, chociaż pewnie się mylę:)
    written-by-bird.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwsza część ciągle czeka na półce i w końcu będę musiała się za nią zabrać, dzięki za przypomnienie :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Tego tomu nie czytałam, ale 1 i 2 były fatalne, więc odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Powiem tylko... że ledwo dobrnęłam do końca :/

    OdpowiedzUsuń

Cześć!
Bardzo się cieszę, że tutaj jesteś. Chciałabym, abyś podzielił(a) się swoim zdaniem na temat przeczytanego postu. Będzie mi bardzo miło.

OBSERWUJĄCY