Autor: Hanna Łącka
Tytuł: Droga donikąd
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2011
Ilość stron: 191
Moja ocena: 10/10
Opis: Narkoman- spotykamy ich każdego dnia i traktujemy jak odmieńca. Uważamy, że to co wokół nich się dzieję to chora patologia i powinni tylko walić w żyłę każdego dnia. Prawda jest zupełnie inna, każdy z nich zboczył z drogi na udział złego towarzystwa i problemów ale narkotyki mogą dosięgnąć każdego z nas a jak wtedy sobie z nimi poradzić?
Moja opinia: Tomek- jeden z wielu, których mijamy na ulicy. Mają problemy, nie radzą sobie z nimi a my myślimy , że to tylko brak świadomości i dobra zabawa. W książce możemy tak naprawdę poznać jedną z sytuacji jaka może dotknąć każdego z nas. Choć z pozoru wydaję się to bardzo patologiczne jest jednak niedogadaniem się syna z matką-chłopak, który chodził do dobrej szkoły, miał prawdziwych przyjaciół, każdy mógł mu pomóc jednak jest to już przeszłość, bo dotknęła go uliczna codzienność. Autorka pokazuje relacje i punkty widzenia każdej ze stron. Miałam wrażenie, że są to w pewien sposób listy, które Tomek po wielu latach odczytuje i próbuje na nie odpisać a z tegoż względu pokazuje jaka naprawdę jest narkomania, o której jego mama tak nigdy nie miałam pojęcia. Próbuje mu pomóc ale mentalne wsparcie nie wystarcza Tomkowi więc pokazuje jak to naprawdę jest przy czym nieświadomie odrzuca pomoc. Przede wszystkim książka ukazuje cały gmachw słowa "narkoman", stawia nam przed oczyma jego najczarniejsze strony przy czym jesteśmy odurzeni, zaskoczeni a niekiedy nawet wzruszeni. Nie ma tu co dodawać, zdecydowanie polecam ją każdemu, by było dla niego przestrogą.
Moja opinia: Tomek- jeden z wielu, których mijamy na ulicy. Mają problemy, nie radzą sobie z nimi a my myślimy , że to tylko brak świadomości i dobra zabawa. W książce możemy tak naprawdę poznać jedną z sytuacji jaka może dotknąć każdego z nas. Choć z pozoru wydaję się to bardzo patologiczne jest jednak niedogadaniem się syna z matką-chłopak, który chodził do dobrej szkoły, miał prawdziwych przyjaciół, każdy mógł mu pomóc jednak jest to już przeszłość, bo dotknęła go uliczna codzienność. Autorka pokazuje relacje i punkty widzenia każdej ze stron. Miałam wrażenie, że są to w pewien sposób listy, które Tomek po wielu latach odczytuje i próbuje na nie odpisać a z tegoż względu pokazuje jaka naprawdę jest narkomania, o której jego mama tak nigdy nie miałam pojęcia. Próbuje mu pomóc ale mentalne wsparcie nie wystarcza Tomkowi więc pokazuje jak to naprawdę jest przy czym nieświadomie odrzuca pomoc. Przede wszystkim książka ukazuje cały gmachw słowa "narkoman", stawia nam przed oczyma jego najczarniejsze strony przy czym jesteśmy odurzeni, zaskoczeni a niekiedy nawet wzruszeni. Nie ma tu co dodawać, zdecydowanie polecam ją każdemu, by było dla niego przestrogą.
~TheAthos
Sam opis zachęca. Czytam książki o narkomanach, a tej jeszcze nie miałam w swoich rękach. Chetnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPamiętam kiedyś byłam na spotkaniu z byłym narkomanem, obok wystawa dotycząca narkomanii, strzykawki, śmierć, to było straszne, wtedy też poczytałam parę książek, myślę że i po tą sięgnę ... jako matka myślę żeby moim dzieciom przekazać w sposób dobry, co może być złe i jakie mogą być tego konsekwencje.
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam książek o narkomanach. Nie wiem, czy jestem na to gotowa w tej chwili. Może kiedyś, jednak teraz wolę skupić się na fantastyce.
OdpowiedzUsuńciekawa książka, wstrząsajaca, polecam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać ! <3
OdpowiedzUsuńBardzo ci dziękuję za komentarz na moim blogu:) Jest mi niezmiernie miło:)<3
OdpowiedzUsuńmuszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńNie czytałam ;/
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się ciekawie jak widzę.
OdpowiedzUsuń