
Tytuł: Życzenie
Autor: Alexandra Bullen
Rok wydania: 2010
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ocena: 8/10
Opis:
Olivia Larsen rozpacza po śmierci bliźniaczej siostry Violet… aż do
chwili, gdy na progu jej nowego domu w San Francisco zjawia się piękna,
tajemnicza suknia. Nie tylko wygląda magicznie, ale i ma czarodziejską
moc. Potrafi spełnić jedno życzenie Olivii, ona zaś nie pragnie niczego
innego, jak tylko powrotu siostry z zaświatów.
Mając znów Violet u swego boku, otrzymuje wraz z siostrą drugą szansę na
życie. Powoli odnajduje się w nowej szkole średniej i w nowym mieście,
zaprzyjaźnia się i zakochuje. Wkrótce okazuje się też, że ma jeszcze do
dyspozycji dwie czarodziejskie suknie – i może spełnić swoje dwa
najgłębsze życzenia. Lecz czary nie mogą rozwiązać wszystkich problemów.
Olivia jest zmuszona stanąć twarzą twarz ze swymi demonami, aby nauczyć
się znów śmiać, kochać i żyć.
Recenzja:
Wyobraźcie sobie, że dostajecie trzy sukienki, każda może spełnić jedno życzenie. Jakie ono będzie? Randka na poważnie? Dobra ocena w szkole? Manna z nieba albo przynajmniej taka gotówka, by wystarczyło na dżinsy, które wszyscy inni już mają? Olivia pogrążona w żałobie po stracie siostry bliźniaczki, życzy sobie jej powrotu. To jest główny wątek książki. Możliwość spędzenia czasu z osobą, która formalnie odeszła. W tle przewijają się też wątki poboczne takie jak przeprowadzka, nowy dom i szkoła, przyjaciele, intrygi, trudne stosunki z rodzicami...
Pani Bullen moim zdaniem miała bardzo ciekawy pomysł na stworzenie tej powieści. Język prosty i lekki. Idealna lektura na wolne wieczory. Książka jest całkowitą odskocznią od świata historii przesączonych wampirami.
Czytając nie nudziłam się, ale też nie przeżywałam nie wiadomo jakich uniesień. Lekturkę czytało się miło, szybko i przyjemnie. Spodobała mi się okładka, magiczna, muśnięta odrobiną tajemniczości - coś co lubię.
Bohaterka wydawała się nieco "sflaczała" - miała problemy z asertywnością, bała się wielu rzeczy, ale przecież... jesteśmy tylko ludźmi, każdy ma swoje lęki. Tylko oby z nimi nie przesadzić. Ale, w sumie wady w tym wypadku zostały zaletami. Bohaterka ma wady i kłopoty, co nadaje jej większego autentyzmu postaci. Reszta bohaterów również jest dobrze nakreślona. Mam nadzieję, że Wam moi drodzy również spodoba się ta pozycja, polecam.
Pozdrowienia i buziaki,
Wasza Ola.
Ta książka ma przepiękną okładkę. Jej treść mnie również bardzo ciekawi i chciałbym poznać bliżej tę historię. Muszę więc koniecznie się za nią rozejrzeć. Wierzę, że spodoba mi się ta powieść tak, jak tobie.
OdpowiedzUsuńTa recenzja jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńUmieszczę książkę na mojej liście książek do przeczytania.
Śliczny nagłówek bloga.
O jejku jaka śliczna okładka. Już ona mnie zachęca, a co dopiero Twoja recenzja. Musibyć świetna!
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się opis fabuły, jest ona taka.. przeciętna.
OdpowiedzUsuńi coś co ma o wiele mniejsze znaczenie, ale jednak - okładka. wg mnie również nietrafiona.
podsumowując: książkę sobie odpuszczam.
Okładka przyciągające, ale nic pozatym. Raczej nie siegne po nia.
OdpowiedzUsuńOkładka śliczna, jednak książka nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńFabuła książki brzmi bardzo ciekawie, jednak obawiam się, że główna bohaterka mogłaby mnie mocno irytować :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i jestem podobnego zdania co Ty. :) Tylko przyznam, że Olivia często mnie denerwowała i czasami miałam ochotę ją - dosłownie - zastrzelić. :))
OdpowiedzUsuńCzytałam drugą część "Złudne marzenia" i bardzo mi się spodobała, więc po pierwszą część też pewnie sięgnę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRaczej nie mój klimat aale wiadomo, co kto lubi, ważne żeby dobrze się czytało :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w zupełności. :)
UsuńKażdy ma różne gusta, jak w muzyce , mi akurat ta pozycja się podobała, czytałam ją będąc na wakacjach i wiążę z nią dobre wspomnienia. A jeżeli kogoś nie zainteresowała, mówi się trudno, ale dziękuję za komentarze, bardzo miło z Waszej strony, że czytacie moje recenzje i że je komentujecie, to dla mnie bardzo ważne. Pozdrawiam serdecznie :* <3
OdpowiedzUsuńCzytałam i ta książka nie przypadła mi do gustu. Bohaterka nico mnie denerwowała i akcja bynajmniej nie była wciągająca. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuń