Autor:
Silver RavenWolf
Tytuł:
Nastoletnia Czarownica
Wydawnictwo:
Illuminatio
Data
wydania: 2012r
Ilość
stron: 295
Ocena:
8/10
Autorka
książki to amerykańska Czarownica. Tak, czarownice jednak
istnieją. Ale czy aby na pewno są takie jak je sobie wyobrażamy?
Czy nasze wyobrażenia o nich nie są zbyt nierealne?
Pani
Ravenwolf w swojej książce pragnie nam uzmysłowić, iż czarownice
naprawdę istnieją. Jednak nasze wyobrażenie o nich jest jednak
dalekie od rzeczywistości.
Pani
Silver uczy nas w niej „Czarostwa” lub inaczej Wici, która w
niektórych krajach uważana jest jako religia. Pokazuje nam, że
każda z nas może być czarownicą.
Książka
podzielona jest na 11 rozdziałów. Każdy z nich ma jednak od kilka
do kilkunastu podrozdziałów.
Pierwsze
pięć z nich to typowe wiadomości o czarostwie i czarownicach.
Autorka opisuje nam czym ono jest a czym na pewno nie.
W
pierwszym rozdziale możemy się dowiedzieć skąd czarownice czerpią
swą moc, , poznać zasady wiary wiccańskiej oraz poczytać o
prześladowaniach czarownic, które miały miejsce w przeszłości.
Drugi
rozdział zawiera sekrety odnośnie czarownic. Autorka wyjaśnia kim
są czarownice, jak wyglądają, opisuje tradycje i święta
czarownic.
Następnie,
w trzecim rozdziale opisuje rytuały czyli czynności, które trzeba
wykonywać podczas czarowania. Możemy również poznać magiczne
odpowiedniki kolorów.
W
ostatniej części teorii, rozdziale czwartym dowiemy się
wszystkiego co jest związane z magią. Możemy poczytać o bardzo
ciekawej magii kolorów. Dowiemy się jakie kolory odpowiadają
poszczególnym dniom tygodnia.
Kolejne
części to już chyba najprzyjemniejsze co w tej książce można
przeczytać. Zaklęcia specjalnie dla nas. Znajdziemy tam zaklęcia
począwszy od miłosnych po uzdrawianie i powiększenie majątku.
Jest
to bardzo ciekawa publikacja, którą pochłonęłam w jedno
popołudnie. Dzięki niej uzmysłowiłam sobie, że czarownice nie są
takie, jak je sobie wyobrażałam/ Nie chodzą ubrane na czarno, nie
latają na miotłach (to mnie akurat rozczarowało ),
nie jedzą niemowląt oraz nie znęcają się nad zwierzętami, a co
za tym idzie nazwy takie jak np. żabie udko, oczy nietoperzy czy
inne tego typu części ciała zwierząt to tak naprawdę zioła,
które były tak nazwane.
Bardzo
spodobały mi się zaklęcia, a zwłaszcza miłosne.
Autorka
pisze bardzo przekonywująco o tych czarownicach i magii, że nie
trudno jej uwierzyć. To świetna publikacja dla nastolatek, które
mają problemy z samymi sobą , myślą, że są niezrozumiane przez
otoczenie, chcą zmienić swoje życie na lepsze.
Dziewczyny,
polecam serdecznie!
Książkę miałam okazję przeczytać dzięki wydawnictwu Illuminatio:
Zawsze wiedziałam, że czarownice istnieją, a do książki napisanej przez jedną z nich nie trzeba mnie długo zachecać
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja, w końcu kto by nie chciał przeczytać książki od czarownicy :)
OdpowiedzUsuńSama nie sięgnę, ale moja kuzynka byłaby chętna na tą pozycję ;) Muszę jej polecić :D
OdpowiedzUsuńWicca jest nieśmiertelna ;-)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńniezmiernie zaintrygowana :)
OdpowiedzUsuńOch, jestem bardzo zainteresowana tą pozycją ^^ Myślę, że mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, a do tego ten tytuł i okładka, takie bajkowe, chciałabym przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wydaje się ciekawa. Może kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBede na nia polowac :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Zaciekawiłaś mnie, może kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLubię czarownice i wszystko co z nimi związane:D Jednak na tę pozycję nie mam ochoty:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak można nie mieć na nią ochoty:) Mnie bardzo zaciekawiła i zainspirowała:) Zapraszam na mój blog: http://nastoletniaczarownica.wordpress.com/ :)
OdpowiedzUsuń