Szukaj na tym blogu

27 stycznia 2013

Aprilynne Pike - "Skrzydła Laurel"



Autor: Aprilynne Pike
Tytuł: Skrzydła Laurel
Seria: Skrzydła
Tom: I
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2009r
Ilość stron: 257
Ocena: 9/10




Ilu z nas zna nadprzyrodzonych postaci? Na pewno bardzo dużo. Ja do tej pory poznałam wampiry, wilkołaki, anioły oraz upadłe anioły. Autorka w tej powieści wprowadza nowe (dla mnie) postacie, mianowicie wróżki i trolle.



Bohaterką jest dziewczyna o imieniu Laurel. Laurel nie jest typową nastolatką. Je tylko warzywa i owoce, nie może wytrzymać bez świeżego powietrza, przez całe życie uczyła się w domu oraz została adoptowana przez rodziców w przedziwny sposób: ktoś zostawił ją na ich schodach w koszyku.

Kiedy idzie do szkoły, musi przyzwyczaić się do siedzenia w zamkniętych pomieszczeniach i nowych wyzwań. Ale gdy pewnego dnia na jej plecach pojawia się tajemniczy punkcik, zaczyna dziać się magia i całe jej życie staje do góry nogami. Co wybierze Laurel? Świat tajemnic z niezwykłym chłopakiem o szmaragdowych oczach czy spokojny świat z zawsze pomocnym kolegą z klasy?
 




Chyba każda z nas, gdy była małą dziewczyną chciała być wróżką, ponieważ są one bardzo piękne. Czy ktoś o zdrowych zmysłach pomyślałby, że istnieją wróżki czy elfy? No chyba nie. Główna bohaterka powieści – Laurel również nie dopuszczała tej myśli do siebie, jednak wszystko zaczęło wskazywać na to, że jednak takie istoty istnieją.



Książka jest niesamowita! Jak na debiut autorki jestem bardzo mile zaskoczona, bo czytałam wiele negatywnych komentarzy odnośnie tej powieści. Mi się ją bardzo dobrze czytało. Jest lekka, przyjemna, mnie wcale nie nudziła.



Głównym wątkiem powieści jest odkrywanie przez Laurel swojej „nowej” osoby oraz przyjaźń z Dawidem, którego bardzo polubiłam. Chłopak przez całą długość lektury bardzo wspiera Laurel. Jak dla mnie jest to wzór prawdziwego najlepszego przyjaciela. Wystarczy jeden telefon z prośbą, a za chwilę już jest u niej.

Powieść zawiera 25 dosyć krótkich rozdziałów.




Powieść ta trochę kojarzyła mi się ze „Zmierzchem”. Dlaczego? Po pierwsze główni bohaterowie poznają się na lekcji biologii. Na Boga, czy już nie ma innych zajęć lekcyjnych? Ta biologia przewijała się już w „Zmierzchu” a potem w „Szeptem” No ale niech im będzie, jakoś to przebolałam. Kolejnym podobieństwem może być „walka” o uczucia głównej bohaterki przez dwóch przystojnych panów. Kogo wybierze Laurel? Człowieka- Dawida, czy istotę nadprzyrodzoną – Tamaniego?



Dzięki pani Pike poznałam postacie wróżek i mniej więcej dowiedziałam się czegoś ciekawego o ich naturze, jednak mam niedosyt. Chciałabym wiedzieć więcej. Kto wie? Może w kolejnych tomach poznam je bardziej?



Bardzo podoba mi się okładka. Jest delikatna, a zarazem rzuca się w oczy i sprawia, że chce się ją wziąć do ręki. Gdybym miała pożyczać w bibliotece, czy kupować, wybrałabym ją chociażby ze względu na tą cudowną okładkę. Cena książki jest jak najbardziej stosowna zarówno do gatunku jak i zawartości. Gdybym miała kupić, nie wahałabym się. Już się nie mogę doczekać kolejnej części tej niesamowitej historii.


Przewodnik miałam przyjemność przeczytać dzięki uprzejmości Grupy Wydawniczej Publicat, za co serdecznie dziękuję. 




14 komentarzy:

  1. Ostatnio, gdy byłam w bibliotece to przeglądałam półki i rzuciła mi się w oczy właśnie ta książka. Znajomi ją zachwalali więc z pewnością po nią sięgnę. Kiedyś-tam ^^ Jak na razie staram się uszczuplić listę książek, które mam w kolejce do czytania i siedzą już w pudłach Bóg wie jak długo. ._. Okładka jest śliczna, taka magiczna. Aha! Jeden szczegół jeśli już mowa o tej książce. Słyszałam, że jest w niej strasznie dużo dialogów, a mało opisów. Czy to prawda? Rzuca się to jakoś w oczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. być może, ale ja jakoś tego nie zauważyłam. Lubię, gdy coś się dzieje:)

      Usuń
    2. W sumie racja, też lubię jak jest akcja. Ale też opisy są ważne, żeby sobie wszystko hm... wyobrazić na poziomie mentalnym ^^ No, ale okej. Przeczytam to ocenię, nie będę od razu krytykować ;D

      Usuń
  2. Książki nie czytałam, ale chyba przeczytam :)

    Obserwujemy?
    http://dusza-marzycielki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka tej książki rzeczywiście jest przepiękna. Również ogólny opis fabuły mnie zaciekawił, a twoja recenzja skutecznie zachęciła. Ja w każdym razie z miłą chęcią poszukam tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nominowałam Cię do Liebsten Blog:)

    http://ksiazkowyswiatpatrycji.blogspot.com/2013/01/niedawno-otrzymaam-nominacje-do.html
    Pozdrawiam :)

    Książki z wróżkami już znałam, ale trolle nowość, może poszukam w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka faktycznie jest bardzo ładna, a po książkę kiedyś może sięgnę. :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i ta ksiązka jest poprostu magiczna, mam za sobą wszystkie cztery tomy i sądzę, ze ostati jest najlepszy. Taki prawdziwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To muszę jeszczę chwilę poczekać na ostatni :)

      Usuń
  7. słyszałam wiele dobrego o tej pozycji, ale mimo to nie ciągnie mnie do niej. nie mam ochoty na kolejną podobną opowieść, bo choć tu występują wróżki, a w "Zmierzchu" czy "Ever" nieumarli, to nie sądzę by tak bardzo "Laurel" się od nich różniła..

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam do mniej niż połowy i mi się znudziła.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam baaardzo dawno i nawet miło wspominam. Jak dla mnie trolle były lekkim przegięciem, ale całokształt nie wypadł źle. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również czytałam dawno temu. Ba! Mam nawet drugą część. Pierwszy tom był dla mnie intrygującą książkową nowością, czego o drugiej części nie mogę powiedzieć. Ehh, czasem mam wrażenie, że wyrosłam z takich książek :(

    OdpowiedzUsuń

Cześć!
Bardzo się cieszę, że tutaj jesteś. Chciałabym, abyś podzielił(a) się swoim zdaniem na temat przeczytanego postu. Będzie mi bardzo miło.

OBSERWUJĄCY