Szukaj na tym blogu

02 września 2012

Antoine de Saint-Exupéry- "Mały Książę"

Autor: Antoine de Saint-Exupéry
Tytuł: Mały Książę
Wydawnictwo: Muza SA
Rok wydania: 2005
Liczba stron: 96
Ocena: 10/10

     Tak, tak, wiem, że to lektura. Przepraszam, nie mogę się oprzeć.
     Pierwszy raz przeczytałam tą książkę ładnych parę lat temu, gdy byłam jeszcze zbyt młoda, by do końca ją zrozumieć i wszystko z niej wyłowić. Pozostał mi po niej tylko obraz węża boa połykającego słonia i wyglądającego jak kapelusz, świadomość, że Mały Książę odwiedzał Jakieśtam planety oraz pewność, że jest to pozycja naprawdę ciekawa i wciągająca. 
     Teraz, gdy idę do trzeciej gimnazjum, musiałam ją znów wyciągnąć z szafy i ją sobie przypomnieć. Musiałam, ale i chciałam, wiedziałam bowiem, że nie będzie to taka zwykła, przeciętna książka. W jakiś sposób moja podświadomość mówiła mi, że chwile spędzone przy niej będą w jakiś sposób magiczne. I nie pomyliła się. Czytanie Małego Księcia było takim upragnionym powrotem do dzieciństwa. Do świata, w którym wszystko było takie niewinne, a dorośli dziwni, śmieszni, nic nierozumiejący. Być może opinia o dorosłych w pewnym stopniu została, ale nie była już taka jak dawniej, miała, albo raczej ma, inny poddźwięk, taką "inną ścieżkę dźwiękową". Towarzyszą jej inne uczucia. Z kolei niewinność zniknęła z chwilą wejścia w świat gimnazjum. Wszędzie alkohol, papierosy i inne używki, podteksty. Jak miło było na chwilę zapomnieć o tym i przez ułamki czasu zatopić się w tej rozkosznej niewinności, nieświadomości zła.
     Narrator opowiada nam o swojej znajomości z Małym Księciem, o jego historii. Zdradza nam także niektóre momenty ze swojego życia. Książka napisana jest bardzo lekkim stylem, przeczytanie jej można zamknąć nawet w dziewięćdziesięciu minutach, jeżeli ktoś chce, a naprawdę warto się z nią zapoznać, ponieważ oprócz tego magicznego klimatu znaleźć w niej można także wiele bardzo ciekawych sentencji i wiele, wiele ciepła. Pozytywne uczucia promieniują od tej książki. :)
     Jeszcze raz naprawdę bardzo gorąco zachęcam Was do zaprzyjaźnienia się z tajemniczym, sympatycznym i prostolinijnym Małym Księciem.

Książkę w promocyjnej cenie można kupić w księgarni internetowej Gandalf.

_________

Jeżeli są jakieś błędy lub nieścisłości proszę o poprawienie mnie w komentarzu. Mogły się zdarzyć, gdyż pod koniec wakacji "postanowiłam" się rozchorować.
Pozdrawiam cieplutko z pod niebieskiej kołderki,
Mossi

21 komentarzy:

  1. Czytałam parę lat temu i mnie nie zachwyciła he

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra książka, aczkolwiek nie urzekła mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam dwa bądź trzy razy i mile wspominam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam, dawno temu co prawda, ale czytałam. Podobała mi się, owszem, ale tak wysokiej oceny u mnie by nie dostała.

    OdpowiedzUsuń
  5. O! Wspomnienia dzieciństwa! A w szczególności przedstawienia... Świetna lektura!

    OdpowiedzUsuń
  6. Małego Księcia wspominam dobrze,ale powiem szczerze,że aż tak mnie nie zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  7. To chyba jedyna lektura obok "Zbrodni i kary" Dostojewskiego, którą przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Bardzo wciągająca, nie można się oderwać. Mile wspominam.;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam jakieś 4 miesiące temu . Była to nasza lektura . Nienawidze lektur -.- wolę dramaty , horrory , psychologiczne .
    Ale o dziwo ta książka całkiem okej .

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam i tak nie cierpię tej książki -_-

    OdpowiedzUsuń
  10. w dzieciństwie uwielbiałam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniała książka ! ^^ Chyba jedyna lektura , która tak mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawsze uważałam, że ta książka nie powinna być omawiana w gimnazjum :) Dzieciaki w tym wieku nie docenią jej piękna. Ja nie doceniłam :) Dopiero po kilku latach "Mały Książę" mnie zachwycił :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. dla mnie jest to źródło wielu cytatów, a kilka znalazło się nawet w moim zeszycie z cytatami :)
    takesmileorsad.blogspot.com zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna książka! I choć jestem w gimnazjum (kl. II), to od tamtego roku przeczytałam ją już chyba z 5 razy, a raz nawet byłam w teatrze na tym. Piękne to jest. Będziemy ją omawiać niestety dopiero za kilka miesięcy...:(

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi sie podobala. Przeczytalam ja chyba z 3 razy ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam, czytałam. Niestety nie w terminie, pamiętam, że dostałam jedynkę za nieprzeczytanie tej lektury w gimnazjum :P
    Pozdrawiam
    i zapraszam na http://coccinellegrande.tumblr.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Jako mała dziewczynka nie przepadałam za tą książką, bo jej nie rozumiałam. Dopierow gimnazjum odkryłam, jak wiele mądrości tkwi na tych kartach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Polecam również "Oskara i Panią Różę".

    OdpowiedzUsuń
  19. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Cześć!
Bardzo się cieszę, że tutaj jesteś. Chciałabym, abyś podzielił(a) się swoim zdaniem na temat przeczytanego postu. Będzie mi bardzo miło.

OBSERWUJĄCY