
Autor: Katarzyna Ryrych
Tytuł: Wyspa Mojej Siostry
Wydawnictwo: Stentor
Rok wydania: 2011r
Ilość stron: 120
Ocena: 7/10
Do mojej biblioteki przybyły nowe książki od wydawnictwa Stentor. Bardzo się ucieszyłam, otrzymując paczkę z książkami dla mnie. W dzisiejszej notce zamieszczę recenzję "Wyspę mojej siostry". Jest to powieść skierowana głównie do młodzieży. Z autorką powieści jeszcze nigdy się nie spotkałam.
Katarzyna Ryrych to poetka, pisarka i malarka. Zadebiutowała w 1981 roku, tomikiem poezji "Zapiski pewnej hipiski". Od tamtej pory wydała wiele książek dla starszych i młodszych m.in "Pamiętnik Babuni", "Niebajki" oraz "Siedem swoich piór" – mądre i wzruszające
opowiadanie nominowane do tytułu "Książka Roku 2009".
Otrzymała również wyróżnienie za książkę "Łopianowe
pole" Mieszka w Wieliczce, gdzie pracuje jako nauczycielka, a
wolne chwile spędza w swojej krakowskiej pracowni.
Maluje,
gra na fortepianie i wiolonczeli. Kocha zwierzęta, podróże i dobrą
książkę.
Ta piękna, wzruszająca książka jest próbą wniknięcia w świat osoby z
zespołem Downa – świat dla nas niedostępny i niezrozumiały, choć
istniejący tuż obok, na wyciągnięcie ręki. To opowieść o trudnej
miłości, bezgranicznej akceptacji i więzi opartej na obustronnym
poświęceniu. Taka szczególna wieź łączy nastoletnią Marysię z jej
starszą, upośledzoną siostrą, która przez całe dzieciństwo dzielnie
zastępowała jej matkę, dawała niezawodne oparcie i poczucie
bezpieczeństwa. W miarę jak Marysia dorasta, ich role powoli się
odwracają. Niepełnosprawna Pippi nie potrafi jednak zrozumieć, że jej
mała ukochana siostrzyczka jest już samodzielna i zaczyna żyć własnym
życiem. Gdy omal nie dochodzi do tragedii, rodzina staje przed trudną
decyzją… Snując swoją opowieść, Marysia z niezwykłą czułością tworzy
barwny, wyrazisty, choć miejscami utkany zaledwie z mglistych wspomnień
portret siostry – silnej, odważnej, energicznej dziewczyny z genialną
pamięcią i wrażliwością dziecka. Tym samym wprowadza nas w jej
wyjątkowy, fascynujący, pełen tajemnic świat, choć wie, że pewnie nigdy
nikomu nie uda się dotrzeć na jej wyspę.
Starsza
siostra Marysi – Pipi nie umie ani czytać ani pisać. Za to
uzdolniona jest w innych dziedzinach. Ma świetną pamięć, która
pomaga jej w codziennym życiu. Dziewczyna od dawna zastępowała
siostrze matkę. Urodziła się z zespołem Downa. Nie lubi, gdy coś
wokół niej się zmienia. Marysia bardzo chciała, by jej siostra poszła z
nią do szkoły. Ojciec dziewczynek był temu przeciwny, ze względu
na "innośc" starszej córki. Postanowił się jednak
zgodzić. Mysia w końcu zrozumiała, że jej siostra jest inna od
dzieci chodzących z nią do klasy.
Autorka
w powieści porusza bardzo trudny problem z jakim muszą zmierzyć
się Czytelnicy. Jest to niepełnosprawność umysłowa bohaterki.
Pani Katarzyna opisała życie Pipi i jej rodziny bardzo
przekonywująco. Inność bohaterki została ukazana w bardzo
ciekawy, a zarazem zwyczajny sposób. Bardzo starannie wprowadza nas
w świat dziewczyny z zespołem Downa.
Uwagę
przykuwa zachowanie bohaterki. Dziewczyna faktycznie zachowuje się
jakby żyła na innej wyspie, w której jest szczęśliwa. Również
jestem pełna podziwu dla Marysi i ojca dziewczynek, którzy muszą
codziennie stawić czoła wyzwaniu jakim jest opieka nad Pipi.
Wkładają w to całe swoje serce.Widać, że bardzo im na niej zależy i
jest dla nich najważniejsza na świecie.
Zachowanie
szkolnych kolegów i koleżanek młodszej siostry również mi się spodobało.
Nie wyśmiewają się z jej niepełnosprawności, lecz lubią ją i
pobyt w jej towarzystwie sprawia im przyjemność.
Niewiarygodne
jest zachowanie Marysi. Ma czternaście, czy szesnaście lat, a
zachowuje się jakby była dziesięć lat młodsza. Bardzo irytowało
mnie to, w jaki sposób opisała ją autorka. Mając tyle lat, nie uwierzę, że dziewczyna chodzi po drzewach i
udaje małpę. Nie mam pojęcia, czym kierowała się autorka przy
tworzeniu tej postaci, ale nie udało się jej to.
Pipi
jest rudowłosą , niepełnosprawną umysłowo dziewczyną. Uwielbia
kolor niebieski i wszystkie jej rzeczy muszą być tego koloru. Nie
umie pisać ani czytać, ale ma świetną pamięć. Uwielbia gotować
i oglądać programy kulinarne. Pomimo tego, że jest z zespołem
Downa, przez wiele lat, z dobrym skutkiem zastępowała młodszej siostrze matkę.
Jest opanowana, ale czasami bardzo wybuchowa. Jeśli chodzi o
rodzinę, bardzo się o nią troszczy i nie pozwala na to, aby komuś
stała się krzywda.
Marysia
(Mysia) jest młodszą siostrą Pipi. Ma czternaście lat. Bardzo
brakuje jej mamy. Ma przyjaciółkę – Ankę i przyjaciela Karola.
Dziewczyna bardzo kocha swoją rodzinę. W powieści została ukazana
bardzo niewiarygodnie. Nie sądzę, że dziewczyna w jej wieku
zachowywałaby się w sposób opisany przez autorkę. Pani Katarzyna
zniszczyła tym moją sympatię do tej postaci.
Po
przeczytaniu książki i odłożeniu jej na półkę miałam mieszane
uczucia. Nie wiedziałam kompletnie co mam o niej myśleć.
Jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła ani nie wciągnęła. Mimo, że
pisze prostym językiem, czytało mi się ją trudno i nie mogłam
się skupić.
Spodziewałam
się zupełnie czegoś innego. Muszę przyznać, że książka nie
jest najgorsza, skoro zdobyła pierwsze miejsce w konkursie
literackim, jednak mi się nie do końca podobała. Myślałam, że
będzie to bardziej ambitniejsze dzieło.
Nie
podobało mi się również "przeskakiwanie" w czasie.
Najpierw Pipi i Marysia są w szkole i malują obrazki, co wskazuje,
że jest w pierwszej klasie podstawówki, a tu nagle jest mowa o balu
gimnazjalnym. Nie mogłam się połapać z tym czasem.
Okładka
jest pomysłowa, chociaż również nie porywająca. Przedstawiona na
niej jest Pipi jako niebieski wieloryb, którym często określała
ją młodsza siostra. Gdybym miała kupić, lub pożyczyć tą powieść
w bibliotece i kierowałabym się okładką – nie pożyczyłabym
jej. Po prostu nie przemawia do mnie.
Podsumowując
pomysł na książkę był świetny. Motyw bohaterki z zespołem
Downa bardzo oryginalny. Jednak jak się okazuje, pomysł to nie
wszystko, trzeba także się przyłożyć i stworzyć tekst
"przyjazny środowisku". Muszę ze smutkiem przyznać, że
tego autorce nie udało się dokonać. Polecam ją wszystkim tym, których interesuje
tematyka zespołu Downa i chcą się dowiedzieć o niej czegoś
więcej.
Może być fajna...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
Myślę, że mogłaby mi się spodobać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka, może być ciekawie.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś
OdpowiedzUsuńteraz mam trochę książek w kolejce
Niestety, nie zaliczam się już do grona młodzieży, aczkolwiek wydaje mi się, że książka jest mądra i na tyle wartościowa, że warto po nią sięgnąć nie tylko nastolatkom. Jeśli trafię na nią w bibliotece to wezmę ją, bo mam wrażenie, że nie zawiodę się.
OdpowiedzUsuńTak, masz rację. Mimo tego, że należy do kategorii dla młodzieży, jest ona bardzo dobrze odbierana również przez dorosłych :)
UsuńNie jestem przekonana do tej książki, ale nie mówię stanowczego NIE ;)
OdpowiedzUsuńPojawił się 3 rozdział. Zapraszam:
OdpowiedzUsuńhttp://helpme-totrust.blogspot.com/
świetne recenzje książek, pozazdrościć chęci czytania której u mnie niestety już brak..
OdpowiedzUsuńŚwietny ten twój blog :) obserwuję :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://linka-kattalinka.blogspot.com/
Ta pozycja chyba jednak nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń